Szukaj na tym blogu

niedziela, 25 października 2015

Jak odstraszyć koty

W tym poście podpowiem Wam co zrobić, aby nasze koty lub koty sąsiadów nie załatwiały się w naszym warzywniku, na trawniku, w piaskownicy. Nie wchodziły tam, gdzie są nie pożądane lub w miejscach dla nich niebezpiecznych. Przedstawię Wam kilka porad ogrodowych i tych dostosowanych do warunków mieszkaniowych.

Jak odstraszyć koty z ogrodu

Wielu z Was ma w ogrodzie ogórek warzywny lub piaskownicę dla dzieci. Czasem zdarza się, iż przychodzą tam koty zwabione miękką ziemią lub piaskiem i załatwiają swoje potrzeby fizjologiczne. Dobrym sposobem jest ogrodzenie terenu płotkiem lub siatką, ale jeśli nie chcemy tego robić możemy posadzić w koło piaskownicy rośliny, które odstraszają zwierzęta. Jak wiecie są rośliny, które koty bardzo lubią, np. kocimiętka czy waleriana. Są też takie, których zapachu nie znoszą i będą się od nich trzymać z daleka. Najpopularniejsze z nich to:
  • Koleus psi (coleus canina)
Jest to blina o srebrno-zielonych liściach i fioletowych kwiatach, która po potrąceniu wydziela nieprzyjemny zapach dla psów i kotów. Dla ludzi ten zapach jest neutralny. Roślinka jest zielona nawet w zimie i mrozoodporna. Idealnie nadaje się na rabatkę w koło warzywnika lub innego miejsca gdzie chcemy aby czworonogi nie wchodziły.
  • Bodziszek (geranium)
Wielu z Was zapewne zna tę bardzo popularną w latach 80-90 roślinkę uprawianą często na parapetach okiennych w domach naszych rodziców czy dziadków. Ja znam ją pod nazwą Geranium i zapamiętałam, że przy dotknięciu wydziela nieprzyjemny zapach. Koty go bardzo nie lubą. Jest to także blina, łatwa do uprawy. Ma piękne zielone liście, które w
niektórych gatunkach jesienią zmieniają kolor na rdzawy. Geranium ma piękne dekoracyjne kwiaty w kształcie żurawich dziobów (stąd jego nazwa).


  • Ruta zwyczajna (Ruta graveolens)
Roślina ta zaliczana jest do podkrzewów. Dół rośliny jest zdrewniały, a jej zielononiebieskawe liście mają w sobie wiele gruczołów, w których znajdują się olejki eteryczne. W lecie roślina kwitnie na żółto. Odstrasza chrząszcze i ślimaki i oczywiście koty. Ruta jest znana jako zioło i ma lecznicze zastosowanie ze względu na sporą zawartość rutyny. Należy jednak uważać na tę roślinkę, gdyż u ludzi potrafi wywołać pokrzywkę. Nie polecam jej do obsadzania terenu, przy którym bawią się dzieci.

Są także specjalne chemiczne preparaty, które można kupić w sklepach ogrodniczych i zoologicznych, odstraszające psy i koty, np: Granulat firmy Bros, firmy Gimpet w proszku, Agrecol Arox preparat bezpieczny i biodegradowalny, Dr Seidel Repelex Ogród. Jednak ja bardziej skłaniam się ku metodom naturalnym i ekologicznym.

      Jak zniechęcić koty do wchodzenia do doniczek.

      Kolejny problem, z którym często borykają się hodowcy kotów lubiący rośliny doniczkowe to wchodzenie do doniczek, grzebanie i rozsypywanie ziemi, podgryzanie roślin. Co zrobić aby uniknąć takich sytuacji? Koty nie lubią także zapachu owoców cytrusowych. Pomarańczy, grejpfrutów, cytryn. Można doniczki obłożyć skórkami z owoców albo skropić ziemię olejkami (np. takimi do ciasta)
      Można w naszym kąciku z kwiatami postawić Geranium w doniczce i mamy gwarancję, że kot będzie omijał to miejsce z daleka. Jeśli nie chcemy uprawiać tej rośliny to w sklepie można kopić olejek z geranium i nim skropić doniczkę lub miejsce, gdzie kot jest niepożądany.
      Mam w domu jedną roślinę doniczkową, sporej wielkości, drzewko fikus Beniamin. Mój Świrek kiedyś upodobał sobie tą dużą doniczkę i gdy nikt nie widział korzystał sobie z niej jak z kuwety. Na początku stosowałam skórki po cytrusach, ale po kilku dniach nie wyglądały estetycznie. Sprawdziły się kawałki płatka kosmetycznego nasączonego olejkiem pomarańczowym. Stosowałam je jakiś czas, potem wyjęłam je z doniczki i jak na razie kot nadal trzyma się z dala. Jeśli powróci spróbuję olejku z geranium.
      Sposób z olejkami sprawdza się także, gdy chcemy oduczyć kota wchodzenia na blat kuchenny lub stół.




      sobota, 10 października 2015

      Ksylitol - trucizna dla psa

      Wielu z Was zapewne żuje gumę bezcukrową. Nosimy ją w torebkach, kieszeniach, często rzucamy na ławę czy stolik nie wiedząc, że zawarty w gumie ksylitol jest śmiertelnie trujący dla naszego psa.
      Zjedzenie niewielkiej ilości tej substancji grozi śmiercią naszego czworonoga. Dawka 100mg/kg poważnie uszkodzi narządy wewnętrzne psa. Dawka 500mg/kg zabije psa. W przełożeniu – jedna drażetka gumy do żucia z ksylitolem może zabić psa o wadze ok 3 kg.

      Co to jest ksylitol i gdzie go znajdziemy.

      Ksylitol to naturalnie występująca substancja. Ksylitol można wytwarzać z drzew, takich jak brzoza, ale może być również pozyskiwany z procesu przemysłowego, który przekształca włókna roślinne o nazwie xylan na ksylitol. Jest używany jako słodzik, bo ma dużo mniej kalorii od cukru (o 40% mniej). Polecany jest dla cukrzyków, gdyż ma bardzo niski indeks glikemiczny. Nie powoduje skoków poziomu cukru i insuliny we krwi. Jest polecany także w profilaktyce stomatologicznej i laryngologicznej. 
      • Zwiększa wchłanianie wapnia z przewodu pokarmowego.
      • Zwiększa produkcję śliny. Ślina zawiera wapń i fosforany, które odżywiają i pomagają w remineralizacji zębów.
      • Zmniejsza kwasowość śliny, co prowadzi do mniejszej degradacji szkliwa zębów.
      • Zapobiega rozmnażaniu się szkodliwych bakterii w jamie ustnej. 
      • Zmniejsza szanse infekcji ucha u dzieci
      • Pomaga likwidować infekcję drożdży.
      Niestety można go także przedawkować co skutkuje bólami brzucha i biegunką. Dzienna dawka ksylitolu dla człowieka dorosłego to 40g.
      Ksylitol znajdziemy w:
      • bez cukrowej gumie do żucia 
      • w słodziku
      • jako zastępstwo cukru w produktach dla cukrzyków (ciastka, ciasta, cukierki itp)
      • w produktach do higieny jamy ustnej.

      Jak ksylitol działa na psy

      Gdy pies zje produkt z ksylitolem, jego trzustka rozpoczyna produkcję dużych ilości insuliny. Organy wewnętrzne psa odbierają ksylitol jak glukozę. Kiedy dojdzie do takiej sytuacji, komórki pobierają glukozę z krwiobiegu, a to może prowadzić do hipoglikemii (niski poziom cukru we krwi) i śmierci. Ksylitol może mieć również szkodliwy wpływ na czynność wątroby u psa, w wysokich dawkach, powodując niewydolność wątroby. Pierwsze objawy zatrucia można zaobserwować już po 30 minutach od momentu połknięcia. Czasem śmierć następuje w kilka godzin od spożycia. Objawy zatrucia:
      • gwałtowne osłabienie, senność
      • brak koordynacji ruchowej
      • wymioty
      • drgawki
      • utrata przytomności.
      Gdy zauważycie dziwne objawy u psa lub znajdziecie papierek po gumie na podłodze, który nie należy do Was, natychmiast wezwijcie lekarza weterynarii lub jedźcie do najbliższego gabinetu.
      Pamiętajcie, że wiele produktów, które my spożywamy jest trująca dla naszego psa.








      czwartek, 8 października 2015

      Recenzja karmy Naturea

      Jak wielu z Was wie większość karm, które oferuję w moim sklepie moje koty osobiście testują. Te produkty, które mnie szczególnie zadowolą składem a moje koty uwiodą smakiem staram się szczególnie polecić i robię to tu.

      Jaką karmę mokrą wybrać dla kota.

      Podstawą diety moich kotów jest karma mokra ale podaję im też karmę suchą jako posiłek na noc (dla świętego spokoju aby mi o 4 nad ranem nie skakały po głowie miaucząc). Karma sucha ma tą przewagę nad mokrą iż może leżeć dłużej w misce i można ją spokojnie nasypać na nocną porcję. Nigdy nie zostawiam karmy mokrej, której nie zjedzą. ( Nie wiem czy wiecie, że pod wpływem śliny, która dostaje się podczas jedzenia do miski karma psuje się o wiele szybciej) Aby uniknąć zostawiania resztek daję moim kotom małe porcje z saszetek lub puszeczek kilka razy dziennie. Zazwyczaj na jeden posiłek zjadają ok 75-100g mokrej karmy podzielone na dwa koty. Dając im takie małe porcje mam pewność, że karma nie zostaje w misce.
      Dziś przedstawię Wam nowość karmę Naturea. Karma mokra dostępna jest w 4 smakach. Kurczak, kurczak - królik, tuńczyk - krewetki oraz tuńczyk - kurczak.
      Skład karmy z kurczaka:
      Świeży kurczak 45%
      Woda 39%
      Świeża wątróbka 15%
      Zawartość tauryny: 320mg/kg
      Metioniny (zakwasza mocz) 0,270g/100g   
      Lizyny (wzmacnia odporność) 0,890g/100g
      Tryptofan (działa antystresowo, kojąco) 0,100g/100g
      Treonina (wspomaga układ odpornościowy i pokarmowy) 0,445g/100g
      Kwasy omega 3 - 0,82g/100g
      Kwasy omega 6 - 0,14g/100g
      Karma nie zawiera zboża, polepszaczy, konserwantów.
      Ilość węglowodanów tylko 3,5%. Karmę polecam dla kotów z nadwagą.
      Podoba mi się to iż producent szczegółowo podaje składy poszczególnych smaków.
      Konsystencja karmy to taki paćkowaty pasztet. Karma jest miękka i delikatna. Mocno wilgotna. Docenią ją koty, które lubią zlizywać sosik lub galaretkę. Dawkowanie to 3 puszki dziennie dla kota o wadze 3 kg Ale jeśli kot je suchą karmę to dawka jest mniejsza. Koszt 4 puszek to 14,70 zł. Karma nie należy do najtańszych ale po odjęciu wody składa się z 98% mięsa w suchej masie.
      Puszki są o gramaturze 80g z bardzo łatwym otwieraniem. Zapach po otwarciu puszki rybnej skojarzył mi się z Paprykarzem. (Ci co urodzili się w latach 70 widzą co to takiego ;) ) W puszce z krewetkami widać całe kawałki krewetek mimo, że karma jest dobrze rozdrobniona. To, to takie różowe na zdjęciu to krewetka.




      Smakowitość karmy w skali 1-6 uzyskuje 6 punktów. Kotom najbardziej smakowały kurczak oraz kurczak z królikiem ale rybne także zjadały ze smakiem. Poniżej przedstawiam film na którym zjadają tuńczyka z krewetkami.



       Karma sucha dla kota bez zboża, bez konserwantów

      Na uwagę zasługuje także karma sucha tej firmy. Naturea Lands cat end kitten. Jest bez zboża. Posiada łącznie 75% produktów pochodzących od zwierząt (świeżego łososia, suszonego kurczaka, suszonego królika, śledzia, olej z łososia, tłuszcz z kurczaka i sos z kurczaka). Różnorodność mięsa i dodatek świeżego łososia zapewnia smakowitość karmy. Karmę cechuje niski poziom fosforu 0,87%, magnezu 0,12% oraz sodu 0,48%. Zawartość węglowodanów 23%.
      Karma nadaje się dla kotów dorosłych jaki i dla kociąt. Granulki karmy są bardzo małe. Smakowitość oceniam 5 punktów na 6. Bo tylko jeden z moich kotów wylizał miskę. Opakowanie posiada przydatne zamknięcie strunowe. Dostępne wielkości to 350g, 2 kg oraz 7 kg.


      Moja Wandzia jest zjadaczem karmy suchej, Swiruś je jak musi. Na zdjęciu Wandzia, pozwoliłam jej zjeść cała garstkę karmy bo bardzo jej smakowała. Mały podszedł, liznął, chrupnął i odszedł.


      Mam nadzieję, że Wam i Waszym kotom produkty tej firmy przypadną do gustu.