Szukaj na tym blogu

czwartek, 28 września 2023

Fishing cat - kot kochający wodę.

 Koty to stworzenia o niezwykłej różnorodności gatunkowej, każdy z nich niesie ze sobą unikalne cechy i charakteryzuje się własnymi zainteresowaniami. Dziś opowiem Wam o jednym z mniej znanych gatunków kota, który swoją fascynację wodą wyniósł na wyższy poziom - Kot centkowany (Prionailurus viverrinus) , zwyczajowo nazywanemu "Fish cat" lub po polsku "Taraj" W języku bengalskim "Rybny tygrys"

W porównaniu do kota domowego jest większy, jego waga to ok 8 kg, charakteryzuje się też krótszym, pręgowanym ogonem niż koty domowe i bardziej krępą budową ciała, pyszczek jest skrócony i uwieńczony różowym nosem. Fish cat ma małe okrągłe uszy. Kolor futra jest szary przechodzący w beżowy i pokryty czarnymi prążkami. Koty te używają fibrysów aby precyzyjnie namierzyć położenie ryby pod wodą. W naturze kot ten bytuje na terenach bagnistych, namorzynowych, na brzegach rzek w lasach tropikalnych południowej i południowo-wschodniej Azji. Jego łapki mają błonę między palcami, która ułatwia kotu pływanie (nie jest to jednak o wiele większa błona niż u innych podobnych gatunków). Szorstka sierść jest także przystosowana do życia na terenach wodnych. Wierzchnia warstwa nie przepuszcza wody, dzięki temu nie dociera ona do podszerstka ani skóry. Pazury i zęby kota są przystosowane do chwytania, cięcia i miażdżenia ofiar. Ten kot tak jak inne zjada zdobycz w całości. Miażdży kości w trakcie połykania.            

Kot fish cat


Koty te najlepiej czują się w wodzie, doskonale nurkują ale potrafią także wspinać się na drzewa, szybko biegać i skakać na duże odległości. 

Dieta tego kota jest bardzo różnorodna to nie tylko ryby, nie pogardzą ssakiem, jaszczurką, żabą a nawet krabem. Czasami polują także na jagnięta.

Podstawową techniką łowiecką Fish cata jest cierpliwe wyczekiwanie na brzegu lub w płytkiej wodzie na pojawienie się zdobyczy. Gdy ta się pojawi, kot atakuje błyskawicznie, biorąc silny zamach łapą i wymierzając celny cios bądź łapiąc ofiarę w obie przednie łapy zakończone ostrymi pazurami, które są częściowo odsłonięte. Czasem brodzą w poszukiwaniu żab czy skorupiaków, ale również polują aktywnie – płyną za rybą, po czym zanurzają się i chwytają ją pod wodą. Na płyciznach z kolei często ogłuszają ryby ciosami przednich łap bądź wyrzucają je z wody szybkim ruchem.

Taraj żyje w pojedynkę. Terytorium sama to ok 16-22 km u samic to tylko 4-6 km. W pary łączy się tylko w porze godowej. Gniazdo buduje w szczelinach skalnych lub zajmuje puste nory po innych ssakach. Ciąża u kotki trwa ok 60-70 dni a młode pozostają przy matce nawet do 8 miesiąca życia. Stałe pokarmy zaczynają jeść w wieku ok 2 miesięcy ale matka odstawia je od piersi dopiero gdy osiągną 6 miesięcy. Kot w wieku 10 miesięcy jest już całkowicie samodzielny. Odgłosy kota dorosłego przypominają ludzki chichot.

Koty te są pod ścisłą ochroną i obecnie są programy hodowlane mające na celu odbudowę gatunku. W ogrodach zoologicznych koty te żyją do ok 10 lat. Na wolności znacznie krócej. W większości informacje o tym gatunku pochodzą z obserwacji ich życia w niewoli. W środowisku naturalnym bardzo ciężko jest je zaobserwować. Udało się to pewnemu studentowi w Indiach. Obserwował polowanie Tarana w nocy przez 5h.

Ciekawostką jest to iż Fish cat jest narodowym zwierzęciem Bengalu Zachodniego ale przez rozpowszechnianie nieprawdziwych informacji na temat polowania kota na ptactwo domowe, psy a także dzieci zaczęto go tępić. Obecnie podstępująca w zastraszającym tempie degradacja ich naturalnego środowiska, terenów podmokłych, namorzynów przyczynia się drastycznie do spadku ich liczebności.

w naturze bytuje na terenach namorzynowych, wzdłuż brzegów rzek, strumieni i jezior, na trzęsawiskach oraz w niedostępnych lasach tropikalnych południowej i południowo-wschodniej Azji
w naturze bytuje na terenach namorzynowych, wzdłuż brzegów rzek, strumieni i jezior, na trzęsawiskach oraz w niedostępnych lasach tropikalnych południowej i południowo-wschodniej Azji

piątek, 25 sierpnia 2023

Dieta eliminacyjna dla kota.



Cześć, kociarze! Dzisiaj chciałabym podzielić się z Wami moim doświadczeniem związanej z alergią pokarmową u mojego ukochanego kota oraz przetestowanymi przeze mnie, sprawdzonymi karmami monobiałkowymi, które mi pomogły znaleźć alergeny.

To był początek mojej przygody z karmami i sklepem. Mój kotek, imieniem Whiskers, zaczął wykazywać niepokojące objawy. Często się drapał, jego uszy były zaczerwienione, a sierść straciła swój blask. Nie wiedziałam, co mogło mu dokuczać dlatego postanowiłam natychmiast udać się do weterynarza.

Po dokładnych badaniach okazało się, że Whiskers prawdopodobnie cierpi na alergię pokarmową. Weterynarz zalecił mi wtedy karmę weterynaryjną po, której kot przytył a objawy alergii nie ustąpiły. Zaczęłam uczyć się o żywieniu kotów i alergiach.

Dieta eliminacyjna
Teraz mam zdecydowanie większą wiedzę w tym temacie. Mój kot jest już dawno za tęczowym mostem a ja nadal interesuję się kocią dietą. Jeżdżę na targi zoologiczne i wyszukuję najlepsze karmy dla kotów. Potrafię też doradzić w wyborze karm dla kotów z alergiami i IBD (tą chorobę także przerobiłam na własnej skórze, tu znajdziecie link do początków mojej walki z IBD)

Moim klientom zazwyczaj polecam przeprowadzenie diety eliminacyjnej, aby znaleźć potencjalne alergeny w diecie. Dieta eliminacyjna polega na podawaniu kotu przez okres czasu (zazwyczaj 8-12 tygodni) tylko jednego źródła białka, które wcześniej nie było stosowane w jego diecie. Wybranie takiej diety pomaga wyeliminować możliwe alergeny i ustalić, które składniki wywołują u kota reakcję alergiczną. Nie zawsze alergizuje białko zwierzęce, często są to zboża i zagęstniki dodawane do karm.

Z moją obecną znajomością tematu zaleciłabym sobie kilka świetnych karm monobiałkowych, które mogłabym podać Whiskersowi podczas diety eliminacyjnej. Te karmy zawierają tylko jedno źródło białka, co ułatwia wykrycie alergenów. Oto kilka przykładów, które przetestowali moi klienci i sprawdziły się doskonale:

1.     Karma Gussto: Jagnięcina, dzik są źródłem białka, które rzadko powoduje reakcje alergiczne u kotów. Dzik jest także bardzo smakowity. Dodatkowe atuty karmy to dodatek oleju z ostropestu a nie oleju z łososia (on czasem też alergizuje) i brak zagęstników.

2.     Karma z kangurem, koniną lub koziną firmy Mjamjam: Te mięsa nie powodują alergii bo nie pochodzą od zwierząt hodowanych metodą przemysłową. Karmy Mjamjam jako zagęstnik mają mączkę chleba świętojańskiego, która jest naturalnym zagęstnikiem z bardzo małym stopniem alergizacji.

3.     Karma z królika: To nietypowe białko w kociej diecie, ale okazało się być bezpiecznym wyborem. Tu można wymienić kilka świetnych firm: John Dog, Pokusa, Fallicita, Power of nature, Wiejska zagroda. Wszystkie karmy są bez zboża i z mięsa jakości jak dla ludzi.

Rynek karm jest obecnie bardzo bogaty, możecie wybierać między karmami w formie musu, mielonki, pasztetu. Jeśli nie wiecie co wybrać zapraszam do kontaktu, pomogę Wam.

Podczas diety eliminacyjnej bardzo ważne jest, aby nie podawać kotu żadnych przypadkowych przekąsek, smakołyków ani innych posiłków, które mogłyby zakłócić wyniki. Musicie być bardzo konsekwentni w stosowaniu tylko wybranych karm z jednym białkiem. Dla kotów podczas diety eliminacyjnej mogę polecić przysmaki liofilizowane z firmy Mjamjam. To 100% czyste mięso np. konina.

Pamiętajcie, że każdy kot jest inny, więc warto skonsultować się z weterynarzem przed rozpoczęciem diety eliminacyjnej bo objawy mogą mieć też inne podłoże. Nasza przygoda z Whiskersem pokazała mi, jak ważne jest zrozumienie potrzeb naszych futrzanych przyjaciół i jak dieta może wpływać na ich zdrowie i dobre samopoczucie. Niestety nie zawsze weterynarz zna się na diecie.

Mam nadzieję, że moje doświadczenia i wiedza pomogą Wam zrozumieć, jak radzić sobie z alergią pokarmową u Waszych kotów. Pamiętajcie, że zdrowa dieta jest kluczem do szczęśliwego kota! Dzielcie się swoimi historiami i wrażeniami w komentarzach, zawsze chętnie poczytam o Waszych doświadczeniach. Do zobaczenia przy kolejnym wpisie na blogu o kotach! Miau!

 

piątek, 14 lipca 2023

Dlaczego koty lubią się wygrzewać w słońcu?

 Dlaczego koty lubią się wygrzewać w słońcu?

Każdy, kto ma kota, wie, że te urocze stworzenia uwielbiają się wygrzewać w słońcu. Odkąd koty zostały udomowione tysiące lat temu, ich zachowanie związane z poszukiwaniem promieni słonecznych nie uległo zmianie. Ale czemu tak się dzieje? Dlaczego koty tak bardzo czerpią przyjemność z leżenia na słońcu? W tym artykule przeanalizujemy pięć powodów, dla których koty uwielbiają się wygrzewać w promieniach słonecznych.

  1. Ciepło i wygoda

Jednym z głównych powodów, dla których koty szukają słońca, jest po prostu ciepło. Koty to stworzenia pochodzące z klimatu ciepłych regionów świata, takich jak Bliski Wschód i Egipt. Ich ciała są doskonale przystosowane do utrzymywania temperatury, ale uwielbiają również korzystać z zewnętrznego źródła ciepła, jakim jest słońce. Leżenie na słońcu pozwala im ogrzać swoje ciało i poczuć się komfortowo.

  1. Źródło witaminy D

Podobnie jak ludzie, koty potrzebują witaminy D, aby utrzymać zdrowie kości. Witamina D jest wytwarzana w skórze pod wpływem promieniowania słonecznego. Koty są w stanie syntetyzować tę witaminę, kiedy ich skóra jest wystawiona na słońce. Dlatego koty szukają promieni słonecznych, aby uzupełnić poziom witaminy D w swoim organizmie. To naturalne instynkty skłaniają koty do wygrzewania się na słońcu.

  1. Wzmacnianie samopoczucia

Kiedy koty leżą na słońcu, doświadczają przyjemnego uczucia relaksu i spokoju. Promienie słoneczne działają kojąco na ich ciało i umysł. Ciepło słońca może pomóc kotom złagodzić napięcie i stres, co przekłada się na poprawę ich samopoczucia. Wygrzewanie się w słońcu staje się dla kotów sposobem na odprężenie i regenerację. Pod wpływem słońca wytwarza się serotonina a ona odpowiada za dobre samopoczucie u kota.

  1. Pielęgnacja sierści
    Koty na polanie

Koty znane są ze swojej dbałości o czystość i pielęgnację sierści. Leżenie na słońcu daje im okazję do dodatkowej pielęgnacji. Promienie słoneczne pomagają w naturalnym usuwaniu nadmiaru oleju z sierści, co sprawia, że futro jest zdrowsze i lśniące. 

Należy jednak pamiętać aby koty o jasnej sierści, bezwłose lub po zabiegach są bardziej podatne na przegrzanie i oparzenia.

  1. Instynkt drapieżcy

Koty, mimo że są już od dawna udomowione, wciąż mają silne instynkty drapieżcy. Leżenie na słońcu daje im doskonałą okazję do obserwacji otoczenia. Promienie słoneczne umożliwiają kotom skupienie się na zauważaniu ruchu i łatwiejsze spostrzeganie potencjalnych ofiar. Dlatego koty często znajdują najlepsze miejsca do odpoczynku na słońcu, które zapewniają im zarówno wygodę, jak i dobrą widoczność.

Podsumowując, koty mają kilka powodów, dla których lubią się wygrzewać w słońcu. Ciepło, witamina D, wzmacnianie samopoczucia, pielęgnacja sierści oraz instynkt drapieżcy sprawiają, że leżenie na słońcu to dla nich przyjemność. Jeśli masz kota, zadbaj o to, aby miał dostęp do promieni słonecznych w bezpiecznym i wygodnym otoczeniu. Pamiętaj jednak, żeby nie wystawiać swojego pupila na zbyt długie narażenie na słońce, zwłaszcza w gorące dni, gdy może to prowadzić do przegrzania organizmu. Odpowiedzialne korzystanie z słońca zapewni Twojemu kotu zdrowy i szczęśliwy styl życia.

wtorek, 21 grudnia 2021

Zwierzę to nie prezent pod choinkę!

 

Zwierzę to nie prezent pod choinkę

 

Święta to radosny okres. Dla ludzi. Dla zwierząt – psów, kotów, gryzoni – to często czas okrutny. Nadal wiele osób, pomimo licznych kampanii społecznych i przestrzegania, kupuje zwierzęta na prezent. Dla swoich dzieci, partnera, rodziców. A przecież zwierzę to nie prezent pod choinkę, na urodziny czy Wielkanoc. To towarzysz naszego życia, przyjaciel. I powinniśmy o tym pamiętać.

Zwierzę to nie prezent pod choinkę (chyba że pluszowy)

Jeśli bardzo chcemy sprawić naszym dzieciom radość, nie decydujmy się na kupno prawdziwego zwierzaka. Idealną opcją będzie zainwestowanie w pluszaka. Tutaj mamy do wyboru wiele opcji, nie tylko wśród zwierząt domowych. Możemy kupić lwy, małpki czy króliki. A dodatkowo – gdy zwierzak zabawka się znudzi – dziecko może ją bez żadnych konsekwencji wrzucić na dolną półkę w szafie i o niej zapomnieć.

Niestety wiele osób wybiera „żywy” prezent. Najczęściej pod choinkę trafiają:

·        koty,                                                                            

Kot to nie prezent

·        psy,

·        male gryzonie, takie jak króliki, chomiki czy szczury,

·        zwierzęta egzotyczne, np. węże.

Pamiętajmy, zwierzak to nie zabawka. Każde zwierzę, niezależnie od wielkości, powinno być przygarnięte bezpośrednio przez właściciela, a nie podarowane w formie zapakowanego prezentu na święta!

Kot lub pies na prezent: pamiętaj o konsekwencjach!

Wielu z tych, którzy decydują się na kupno zwierzaka dziecku lub partnerowi bierze pod uwagę radość osoby obdarowanej. Jasne, to jest ważne. Ale zwierzę też ma uczucia – też się cieszy i smuci, tak jak i my. W takich przypadkach mam wrażenie, że wielu o tym zapomina. Częstym tłumaczeniem nabycia psa lub kota w trakcie świąt jest przekonanie, że dziecko, które wychowuje się ze zwierzęciem uczy się odpowiedzialności i opieki. A przecież za wpajanie takich wartości odpowiedzialni są rodzice, nie kot lub pies….

Pamiętajmy, że posiadanie zwierzaka to nie tylko same korzyści. Nie tylko zabawa i przytulanie, kiedy mamy na to ochotę. To ogromna odpowiedzialność za drugą istotę. Za istotę, która często sama nie jest w stanie się sobą zaopiekować. Potrzebuje uwagi, czułości, karmienia dobranego do stanu zdrowia i preferencji, kąpieli, czyszczenia kuwety, pielęgnacji, regularnych spacerów, wizyt u weterynarza, szkolenia. Z posiadaniem zwierzaka wiążą się również dodatkowe pokłady finansowe. I nie każdą osobę obdarowaną będzie stać – finansowo, emocjonalnie i czasowo – na jak najlepszą opiekę nad zwierzakiem.

Zwierzak cierpi, gdy zostanie porzucony

To co dzieje się z niechcianymi, niekochanymi zwierzętami po świętach przyprawia o dreszcze. Ilość zgłoszeń w schroniskach czy znalezisk w śmietnikach może przerazić każdego. Zwierzęta te w najlepszym przypadku trafiają do schronisk lub fundacji, gdzie stamtąd ktoś inny może je adoptować. Ale wiele z nich czeka dużo gorszy los.

Z początku pojawia się euforia, kociak jest uroczy, szczeniaka można przytulać. Dziecko się cieszy. Ale po pewnym czasie pojawia się znudzenie, bo zwierzak jest za duży, bo zrzuca przedmioty, bo śmierdzi, bo trzeba go wyprowadzać. I ląduje na śmietniku, wyrzucony gdzieś na polu lub przywiązany do drzewa. A nawet jeśli uda mu się przeżyć, to resztę swojego życia spędzi w traumie.

Porzucone zwierzęta nie jedzą, czasem siedzą bez ruchu przez wiele tygodni nieustannie wyglądając swoich właścicieli. Porzucenie jeszcze gorzej znoszą koty, które przez brak apetytu częściej chorują. Nie mają ochoty walczyć o swoje zdrowie i najprostsze choroby są w stanie doprowadzić do ich śmierci. Wiele zwierząt, które wylądowały w schroniskach, chowa się po kątach w taki sposób, że osoby skore do adopcji nie mają nawet szans, aby zobaczyć, że one istnieją.

Gdy chcesz zwierzaka, dobrze się zastanów

Decyzja o posiadaniu zwierzęcia powinna być dobrze przemyślana. Bardzo dobrze przemyślana. Kot lub pies powinien zostać dobrany do charakteru właściciela i jego sposobu spędzania wolnego czasu. Nie powinniśmy kierować się wyglądem czy urokiem szczeniaka lub kociaka, ani też chęcią zrobienia komuś innemu przyjemności. Ktoś kiedy porównał ofiarowanie zwierzęcia na prezent do podarowania drugiemu człowiekowi innego człowieka. To wydaje nam się niemoralne, ale w przypadku zwierząt pogląd wielu nagle się zmienia.

Zwierzęta przywiązują się do swoich ludzi bardzo mocno, traktują ich jak członków swojego stada. Adoptując kota musimy wiedzieć, że to nie chwila, ale nawet 20 lat naszego życia u boku puchatej kulki, u psa nawet 15 lat nieustannego towarzystwa. Czy osoba obdarowana jest na to gotowa? Czy podoła obowiązkom? Czy zapewni zwierzęciu odpowiednie warunki? Jeśli chcemy przed kimś zabłysnąć, zyskać jego uwagę, podarujmy inny prezent – taki, który potem będzie można sprzedać na dowolnym portalu aukcyjnym bez konsekwencji, gdy się nie spodoba.

A zwierzęta – koty, psy, króliki – to nasi mali przyjaciele. Nie prezenty. Przyjaciół nie podaruje się ot tak. Przyjaciół wybiera się bardzo uważnie i bardzo mocno się nimi opiekuje. Sprawmy, aby święta były radosnym okresem nie tylko dla nas, ale również i dla zwierząt. Nie prezentujmy ich innym. 

*Photo by Avel Chuklanov on Unsplash