Jak metodami naturalnymi chronić psy przed kleszczami?
Kleszcze to obecnie problem
dotyczący właściwie całej Polski. Gdy tylko zrobi się ciepło,
te małe pajęczaki budzą się z zimowego letargu i zaczynają
atakować w poszukiwaniu pokarmu. Najbardziej narażone są nasze
psy, szczególnie, jeśli spacerujemy z nimi w terenach podmiejskich,
w pobliżu lasu i większych zarośli. Niestety obecnie tak się
rozpanoszyły, że spotkamy je również i w miejskich parkach, na
zielonych skwerach, czy w przydomowych zaroślach. Jak z nimi
skutecznie walczyć? Czy niezbędny jest wyłącznie atak chemiczny?
Jak metodami naturalnymi chronić psy i koty przed kleszczami?
Krótka charakterystyka kleszczy.
Do
pasożytów zewnętrznych (ektopasożytów) naszych czworonogów zalicza się wiele
gatunków stawonogów z rzędu roztocze (kleszcze) i gromady owady
(pchły, wszy, wszoły, komary, muchy i ćmianki). Kleszcze
pasożytujące u psów i kotów należą do rodziny Ixodidae.
Występują one na obszarze całej Europy. Istnieje ponad 12 gatunków
kleszczy w obrębie rodziny Ixodidae, mających odmienną biologię i
rozmieszczenie geograficzne. Najbardziej rozpowszechnionym jest
kleszcz pastwiskowy Ixodes ricinus, który w Europie nie występuje
tylko w północnej Skandynawii.
Znaczenie i zwalczanie kleszczy.
Kleszcze mają znaczenie nie tylko jako pasożyty. Większe
niebezpieczeństwo stwarzają bowiem jako osobniki przenoszące groźne (wirusy, bakterie, pierwotniaki i
nicienie), które stanowią poważne zagrożenie dla zwierząt dzikich
i domowych oraz dla ludzi. Nie wszystkie osobniki są zainfekowane,
jednak badania wykazują, że kleszczy przenoszących choroby i
pasożyty wewnętrzne jest coraz więcej. Infekcje są przenoszone wraz ze śliną tych pasożytów.
Przekazują je swoim ofiarom w trakcie odżywiania się (picia krwi
żywiciela). W rzadszych wypadkach ofiara może się zarazić po
połknięciu całego kleszcza. Wśród najczęściej występujących
chorób odkleszczowych należy wymienić: babeszjozę, boreliozę,
anaplazmozę, hepatozoonozę oraz odkleszczowe zapalenie mózgu.
Roztocza te mogą też powodować inne szkody, w tym: uszkodzenia
skóry i patologiczne reakcje układu odpornościowego, przenosić
zakażenia zoonotyczne (przenoszenie chorób ze zwierząt na ludzi)
.
Jak rozpoznać inwazję kleszczy?
Obecność kleszczy
u psa stwierdza się wzrokowo (obecność pasożyta na powierzchni ciała psa).
Trudniej jest przy tym wykryć obecność niewielkich stadiów
larwalnych i nimf kleszczy, aniżeli osobników dorosłych. Jeśli
potrzebna jest nam skuteczna identyfikacja gatunkowa odkrytych u psa
kleszczy, może to wykonać jedynie wyspecjalizowane laboratorium.
Widocznym skutkiem przyssania się kleszcza jest powstanie miejscowej
reakcji skórnej (miejscowa opuchlizna i zaczerwienienie) lub małe
guzki zapalne (tzw. mikroropnie). Czasem zdarza się, że obecność kleszcza zostanie przegapiona i dojdzie do zakażenia organizmu psa jakąś
chorobą. Diagnostyka w takim wypadku jest utrudniona, ponieważ
objawy kliniczne towarzyszące niektórym schorzeniom odkleszczowym,
mogą być w takich wypadkach słabo wyrażane.
Chemiczna walka z kleszczami.
Chemiczne
produkty lecznicze do zwalczania pasożytów zewnętrznych (preparaty
weterynaryjne), mogą być stosowane
terapeutycznie lub profilaktycznie. Najlepsze są preparaty typu
spot-on czyli krople no wyciskania na skórę (w okolicy karku).
Wnikają one w ciało oraz w łój naskórny. Większość takich
leków najnowszej generacji długo pozostaje w organizmie (efekt
rezydualny), dlatego można je stosować
również profilaktycznie, czyli
zapobiegawczo przeciw ponownym inwazjom pasożytów (np.
Frontline lub jego polski odpowiednik Fiprex). Właściciel nie musi
już robić niczego więcej, co jest dużą wygodą. Należy jednak
wiedzieć, że widoczne gołym okiem kleszcze powinny być zawsze
usuwane zaraz po ich dostrzeżeniu, nie czekając, aż
spowoduje to użyty wcześniej, chemiczny środek.
Uwaga! Pamiętajcie aby używać odpowiedniego preparatu przeznaczonego dla danego gatunku zwierzęcia. Użycie preparatu dla psów na kocie może doprowadzić do zgonu zwierzęcia.
Po zastosowaniu kropli u psa trzeba też pamiętać, że nie
powinno się go kąpać przez co najmniej 3 kolejne dni, by
preparat mógł całkowicie się wchłonąć i rozprowadzić.
Niektórzy wolą zakładać pupilom specjalne, nasączane obroże
przeciwpchelno-przeciwkleszcowe. Są one jednak mniej skuteczne a w wypadku kotów wychodzących mogą zagrażać ich życiu (kot może zaczepić się o obroże i udusić).
Można też stosować spraye przeciw ektopasożytom (pasożyty
zewnętrzne). Utrzymują one swoje działanie nawet do 4 tygodni.
Metody naturalne chroniące przed kleszczami.
Jeśli nie jesteście zwolennikami traktowania
swoich zwierzaków chemią, proponuję wypróbować jakiś naturalny sposób. W obecnych czasach dobrze jest także wspomóc organizm psa czy kota naturalną ochroną mimo chemicznego zabezpieczenia. Najprostszą metodą naturalną jest
wyszukiwanie tych pasożytów i ich manualne usuwanie
(wyrywanie). To jednak sposób uciążliwy, a u zwierzaków o czarnej
sierści trudny do przeprowadzenia (na ciemnym tle trudno dostrzec
kleszcza). Wiele osób nie potrafi tego zrobić samodzielnie.
Manualnie (palcami) kleszcza usuwa się wykręcając go delikatnie najlepiej w
lewo, jednocześnie go przy tym ciągnąc. Lepiej jest użyć do tego celu specjalnego haczyka (kleszczołapki). W zestawie znajdziecie dwa haczyki, jeden większy do wyrywania kleszcze opitego i mniejszy do usuwania małych pasożytów. Metoda ta jest bezpieczniejsza ponieważ nieumiejętne ściśnięcie kleszcza palcami może spowodować jego pęknięcie.
Kleszcze nie znoszą m.in. octu, można więc
przygotować roztwór wodny z dodatkiem łagodnego octu (np.
jabłkowego) i przy pomocy spryskiwacza rozprowadzić taki roztwór
na sierści i skórze pupila. To doskonały sposób na odstraszenie
pasożytujących insektów.
Uwaga! Nigdy nie należy jednak
stosować w celu usunięcia kleszcza oleju, alkoholu, eteru lub chemicznej substancji
żrącej! To nie działa i może jedynie zaszkodzić, bowiem
niepotrzebnie potęguje to infekcję. Poza tym insekt dusząc się,
wypluwa wraz ze śliną drobnoustroje przenoszone w swoim organizmie
do krwiobiegu psa, zarażając go w ten sposób.
Inny naturalny sposób na pchły i
kleszcze to samodzielnie przygotowany szampon z mydlnicy, która jest
bardzo pospolitą rośliną rosnącą niemal na każdej łące w
naszym kraju.
- Świeże ziele mydlnicy lekarskiej tniemy na małe kawałki nożyczkami potem miksujemy z wodą.W przypadku mydlnicy suszonej moczymy ją około 12 godzin, po czym miksujemy.
W obu przypadkach odcedzamy ziele przez sitko. - 1 łyżkę posiekanego korzenia mydlnicy zalewamy połową szklanki wrzątku. Zaparzamy pół
godziny i odcedzamy.
Kolejna metoda, to stosowanie
sprayów odstraszających kleszcze. Nie zawierają one szkodliwej
chemii, a jedynie naturalne substancje odstraszające pasożyty, jak
np. olejek cytrynowy, miętowy, herbaciany, goździkowy czy
pomarańczowy oraz wyciągi, jak np. czosnkowy, z czystka i innych
ziół. Są to olejki eteryczne, nie należy mylić ich z zapachowymi.
Polecam stosowanie ziołowych suplementów podawanych do pokarmu. Preparaty takie
zawierają tylko substancje naturalne, bez jakiejkolwiek chemii. Jest to np: suszony i zmielony czystek firmy Pokusa, olej kokosowy firmy Lunderland, preparat czosnkowy firmy Grau (stosowany u psów).
Należy jednak pamiętać, że podawanie ziół do pokarmu nie działa natychmiast. Widoczne efekty odstraszające uzyskujemy po minimum 10 tygodniach regularnego stosowania.
Należy jednak pamiętać, że podawanie ziół do pokarmu nie działa natychmiast. Widoczne efekty odstraszające uzyskujemy po minimum 10 tygodniach regularnego stosowania.
Więcej szczegółów na temat
inwazji i zwalczania kleszczy oraz chorób odkleszczowych można
znaleźć w Przewodnikach ESCCAP Europejskiej Rady Naukowej do Spraw
Pasożytów u Zwierząt Towarzyszących: „Pasożyty zewnętrzne
część 1: Zwalczanie inwazji owadów pasożytniczych i kleszczy u
psów i kotów” dostępnym na stronie:
http://www.esccap.org/uploads/docs/lhz3zf8d_gl3polishtranslation.pdf oraz „Zwalczanie pasożytniczych roztoczy u psów i kotów”
dostępnym na stronie:
http://www.esccap.org/uploads/docs/99ea3wox_gl4polishtranslation.pdf.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz