Szukaj na tym blogu

wtorek, 25 listopada 2014

Czy należy przejmować się katarem u kota?

Od dziś na moim blogu będą pojawiać się także artykuły napisane przez dyplomowanego lekarza weterynarii. Panią Agatę Szymańską. Obecnie leczę u niej swoje koty na koci katar z powikłaniami i o tym jest dzisiejszy artykuł. Jak rozpoznać objawy i jak im zapobiegać. Z doświadczenia wiem, że z tą chorobą nie ma żartów.


W okresie jesienno-zimowym do mojego gabinetu zgłasza się więcej właścicieli kotów z objawami zapalenia spojówek i katarem. Może zaczynać się niewinnie od lekkiego surowiczo-śluzowego wypływu z oczu i nosa. Proces zapalny może dotyczyć początkowo tylko jednego oka, co może sugerować ciało obce w obrębie gałki ocznej gdyż oko jest całkowicie zamknięte i obrzękłe. Ale proces chorobowy idzie dalej wydzielina staje się coraz bardziej gęsta i przechodzi w ropną. Zmiany zapalne mogą dotyczyć obu oczu.
Podobnie pojawia się wydzielina z nosa, która jest najpierw surowicza, śluzowa przechodząca w ropną. Gdy jest jej dużo może dochodzić do nadżerek w okolicy lusterka nosa.
Do objawów zewnętrznych dołącza się apatia, niechęć do przyjmowania pokarmu i wody ponieważ kot ma już gorączkę. Może dojść także do powikłań i zapalenia płuc. Nadżerki mogą pojawić się też na języku. Taki stan nie leczony prowadzi do śmierci zwierzęcia.
Najczęściej przyczyną tych objawów są wirusy z rodzaju herpeswirus, calciwirus czy też chlamydie. Właściciel nie musi się obawiać, że zarazi się od własnego kota. Na zakażenia narażone są tylko inne koty (w każdym wieku i każdej rasy). Najcięższy przebieg choroby obserwujemy u kociąt od odsadzenia do dwunastego tygodnia życia.
Jak to ktoś mądrze powiedział lepiej zapobiegać niż leczyć. Do najważniejszych działań zapobiegawczych zaliczamy:
  • szczepienia profilaktyczne. Należy udać się do Gabinetu Weterynaryjnego i tam po zbadaniu kota lekarz dostosuje odpowiednie szczepionki.
  • karmy wysokiej jakości z naturalnymi składnikami podnoszącymi odporność i probiotykami w składzie. Pronature Holistic z kaczką i pomarańczami dla kotów dorosłych z kaczką i pomarańczą. Karma ta zawiera aloes, który pomaga w problemach trawiennych, zaparciach, przy osłabionym układzie odpornościowym, zapaleniach, infekcjach i nowotworach, jak również redukuje poziom glukozy we krwi, jest pomocny w leczeniu cukrzycy. Kolejna karma to 1st Choice Indoor Vitality. Zawiera ona L-Lizynę i witaminę C wspomagające odporność a także DL- metionina wspomagającą układ moczowy. To idealna karma dla kotów sterylizowanych, nie wychodzących. Kolejne zawierają w składzie nagietek (zwiększa odporność organizmu, usprawniając działanie układu siateczkowo-śródbłonkowego. Działa bakteriobójczo i antybiotycznie). Orijen Cat oraz Canagan Cat.
  • preparaty podnoszące odporność:  L-lysyne, Scanomune, Immunowit 
Drodzy właściciele, gdy zauważycie jakieś niepokojące objawy należy jak najszybciej udać się do lekarza weterynarii, który zaordynuje odpowiednie leczenie.

Agata Szymańska

Gabinet Weterynaryjny Agawet
specjalista chirurg
Al. Niepodległości 18
Żórawina
tel 509 890 896









czwartek, 20 listopada 2014

Co zrobić gdy zaatakuje nas pies.

Dziś na blogu o kotach wpis o psach. I to psach agresywnych. Myślę, że większości z Was przydarzyła się niemiła przygoda z agresywnym psem. Mnie kilka razy w życiu taki atak spotkał. Jak byłam dzieckiem ale i w życiu dorosłym.Z wszystkich wyszłam bez szwanku. Idziemy sobie spokojnie znajomą ulicą a tu nagle z uchylonej bramki wyskakuje na nas agresywny pies sąsiadów. Idziemy sobie ścieżką w parku i przed nami staje pies z obnażonymi kłami. Szok, panika, nie wiemy co robić. Uciekać? Nie!

Pies raczej nie atakuje bez przyczyny. Ktoś go wcześniej musiał drażnić, może ma złe doświadczenia z ludźmi albo został nieprawidłowo wychowany. Może jest chory. Zdarzają się psy, które nie lubią dzieci i je atakują bo były wcześniej dręczone przez dziecko. Dlatego ważna jest profilaktyka, powinniśmy uczyć nasze dzieci jak się zachować wobec psa, własnego czy też obcego. Z obcym psem nie wolno się bawić, drażnić, odbierać mu jedzenia, bić, straszyć kijem.
Na wstępie opiszę jak wygląda pies, który wysyła sygnały ostrzegawcze zanim zaatakuje.
  • szczeka i obnaża zęby
  • ma najeżoną sierść
  • staje na sztywnych łapach i unosi ogon, kładąc uszy po sobie
  • jeśli do takiego zachowania widzimy dodatkowo pianę wydobywającą się z pyska psa musimy szczególnie uważać bo może to oznaczać wściekliznę, ciężko wtedy przewidzieć reakcję psa
Gdy widzimy takie zachowanie a w pobliżu nie ma właściciela psa, możemy uniknąć ataku stosując kilka zasad:                                                                                                                                    fot. slaska.policja.gov.
  • nigdy nie uciekajmy! Pies poczuję chęć zapolowania na nas i to go bardziej pobudzi, nie mamy szans mu uciec.
  • stańmy do psa bokiem na stabilnych nogach, w razie ataku chrońmy tętnicę udową, która jest po wewnętrznej stronie uda
  • nie patrzmy mu w oczy ale nie odwracajmy się plecami
  • stańmy i osłońmy dłońmi kark a łokciami twarz bo te miejsca pies zazwyczaj atakuje
  • dobrą pozycją jest pozycja żółwia, broda na klatkę piersiową, splatamy palce i kładziemy dłonie na szyję, skłon do przodu. Ta pozycja jest także bardzo dobra gdy dojdzie do kontaktu i pies przewróci nas na ziemię. Chronimy twarz i kark!
  • nie odpędzajmy psa rękami, nogami, agresywnym krzykiem bo to go sprowokuje.
  • jak będziemy stać nieruchomo, pies nie będzie czuł się zagrożony, podejdzie obwącha nas i prawdopodobnie odejdzie, wtedy powoli można odejść w bezpieczne miejsce.
  • postarajmy się uspokoić, nie bać się, pies wyczuwa strach,    starajmy się ignorować go a wtedy on zignoruje nas                                             
  • jeśli pies był szkolony mogą pomóc komendy typu: siad, waruj ale wydane spokojnym, pewnym głosem
  • jeśli mamy coś przy sobie, torebkę, plecak zasłońmy się tym w momencie ataku psa bo gdy on za coś złapie będzie to trzymał i szarpał, nie porani wtedy nas
  • gdy pies jednak wybrał atak na nasze ciało i ugryzł nie szarpmy się z nim bo mocniej zaciśnie szczęki, nie bijmy go bo zaatakuje ponownie w inne miejsce, możemy spróbować go odciągnąć za obrożę jeśli posiada i jeśli to mały pies, jeśli się uspokoimy on też po chwili zostawi nas w spokoju
Jeśli doszło do pogryzienia bezzwłocznie musimy udać się do lekarza. Jeśli znamy psa skontaktować się z właścicielem jeśli nie znamy spróbować odnaleźć właściciela i zgłosić się na policję. Bardzo ważne jest uzyskanie od właściciela zaświadczenie o szczepieniu psa na wścieklizną. Jeśli nie ma, to pies musi poddać się obserwacji. Jeśli nie jest możliwe odnalezienie psa lub pies wykazuje oznaki choroby będziemy musieli poddać się szczepieniu. Na szczęście obecnie nie ma już serii bolesnych zastrzyków, zastąpiła je szczepionka, którą należy podać do 28 dni po ugryzieniu. Szczepionka jest bezbolesna i podawana w ramię.
Gdy doznaliśmy uszczerbku na zdrowiu czy majątku (rozerwane spodnie, zniszczona torebka) i atak nie był z naszej winy (zignorowaliśmy ostrzegającą tabliczkę, drażniliśmy psa) możemy pozwać właściciela psa do sądu o odszkodowanie.

sobota, 8 listopada 2014

Kot sika poza kuwetą dlaczego i jak to posprzątać.

Mały kotek to coś miękkiego i przyjemnego dla oka. Mały kotek a czasem i starszy to też problemy. Kto decyduje się na kota musi liczyć się z tym, że kot to nie tylko pupil do przytulania i głaskania. Kot to także żywe stworzenie z potrzebami fizjologicznymi, chorobami i charakterem.Częstym problemem przy małych kotach jest sikanie poza kuwetą. Problem dotyczy także kotów w wieku dojrzewania i dorosłych, szczególnie gdy mają problemy zdrowotne. W innym poście pisałam o objawach zapalenia dolnych dróg moczowych u kotów więc tym nie będziemy się zajmować.W tym poście wykluczamy problemy zdrowotne. Dziś napiszę o tym dlaczego kocięta nie zawsze trafiają do kuwety a podrostki z rozmysłem sikają w łóżko, buty, na kanapy itp a na koniec dodam jak to posprzątać.
Gdy kociak jest pierwsze dni w naszym domu nie zawsze potrafi korzystać z kuwety, generalnie koty instynktownie załatwiają swoje potrzeby do piasku, ziemi więc kotek powinien szybko nauczyć się do czego służy kuweta. Aby mu ułatwić sprawę na początek polecam żwirek bentonitowy, jest on najbardziej zbliżony do natury. Kuweta musi być dostosowana do jego wielkości szczególnie wysokością. Mały kot może bać się kuwety zamkniętej i nie rozpoznawać jej jako swojej ubikacji. Jeśli maluch uparcie nie chce wchodzić do kuwety i sika w jakimś konkretnym miejscu, postawcie mu tam kuwetę, nawet jeśli jest to środek salonu. Potem stopniowo przesuwamy kuwetę w stronę jej właściwego miejsca. Jeśli mamy w domu więcej niż jednego kota to warto zaopatrzyć się w przynajmniej dwie kuwety. Czasem kotu nie odpowiada zapach drugiego kota.
Kolejnym problemem może być brudna kuweta i nie bierzcie dosłownie słowa brudna (wystarczy jedna porcja moczu) i kot wrażliwy na zapachy do niej nie wejdzie. Po źle wykonanym obcięciu pazurków kot będzie unikał twardego podłoża kuwety ze względu na ból. Czasem jak każde dziecko mały kot może w zabawie nie zdążyć dojść do kuwety i narobi na podłogę.
Ciekawostką jest, że jak kot zacznie sikać to nie potrafi przerwać, nawet gdy go podniesiemy nadal będzie sikał. Za każdym razem gdy maluch narobi po za kuwetą powinniśmy go skarcić (nie krzyczeć, nie bić, nie maczać pyszczka w sikach!) i zanieść do kuwety. Gdy będziemy konsekwentni kotek szybko zapamięta gdzie ma się załatwiać.
Innym problemem są koty w okresie dojrzewania płciowego. Kocurki nie wykastrowane zaczynają znaczyć teren i podsikują różne miejsca. Przy takim sikaniu kot porusza charakterystycznie ogonem i często obsikuje powierzchnie pionowe, nie kuca. Jeśli nasz kot nabierze nawyku obsikiwania nam mebli to bardzo często kastracja nie likwiduje tego problemu. Na szczęście mocz kastrata nie ma już tak intensywnego zapachu jak w wypadku kocura nie kastrowanego.
Kocica gdy wchodzi w okres rui zaczyna także znaczyć teren. Sika wtedy w różnych miejscach w domu. Bardzo często na łóżko, na ubrania, dywany. Pozostawia swój zapach aby zwabić jak największą ilość kocurów. W tym wypadku sterylizacja kocicy rozwiązuje problem.
Jako ostanie wymienię koty w podeszłym wieku. Tu problemem mogą być stawy, kot nie może wskoczyć do kuwety. Trzeba mu zmienić kuwetę na niską. Często starsze koty nie trzymają moczu i nic na to już nie poradzimy. Jedyny sposób to podkładać pod kota specjalne maty chłonące wilgoć.
Niektórzy uważają iż kot, sikający do butów robi to specjalnie. Nic bardziej mylnego. Kot nie wie co to złośliwość jeśli to zrobił to daje nam znak, że coś jest nie tak, poszukajmy co, zanim zdecydujemy się pozbyć wrednego sikającego kota z domu. Tak jak pisałam na początku decydując się na kota, decydujemy się także na problemy z nim związane. Bardzo mnie irytuje gdy widzę na stronach schroniska iż kot po kilku dniach wrócił z adopcji bo sikał w domu. Dajcie mu szansę.
A co zrobić gdy już te nieszczęsne siki mamy na podłodze, dywanie, łóżku. Jak wywabić plamę i pozbyć się zapachu moczu. Oto kilka domowych sposobów.

Papka z sody i wody, wcieramy ją w zasikane miejsce po chwili zbieramy papierowym ręcznikiem i miejsce przemywamy wodą z octem. Niestety zapach octu będzie się utrzymywał ok 2 dni ale odór moczu zniknie.
Gdy miejsce jest jeszcze mokre sodę można nasypać i poczekać aż wciągnie resztki wilgoci i smrodek. Potem odkurzyć. Kolejny sposób to woda plus woda utleniona (uwaga na odbarwienie tkanin) im większy procent wody utlenionej tym lepiej. W aptece dostaniemy 3% wodę utlenioną ale w preparatach do rozjaśniania włosów często stosuje się wodę 12% i ta będzie skuteczniejsza. Do wody wlewamy nadtlenek wodoru (woda utleniona) i tym namaczamy lub spryskujemy miejsce, po paru chwilach odsączamy suchymi chłonnymi ręcznikami papierowymi.
Kolejny sposób podobno sprawdzony (ja nie testowałam tego) to płyn do płukania ust Listerin. Dodajemy go do wody i to wcieramy w nasze miejsce potem odsączamy ręcznikami.

Jednak najlepsze sposoby to specjalne środki. Vitopar Fresh, Urine Off, Maskol Enzym mają one w sobie bioenzymy, które usuwają kwas moczowy. Są to środki biologiczne, całkowicie biodegradowalne i nie szkodliwe dla zwierząt i ludzi. Zdecydowanie bardziej je polecam od chemicznych preparatów.
Gdy chcemy doraźnie zneutralizować zapach w pomieszczeniu w którym nasz kot ma kuwetę lub załatwił swoją potrzebę proponuję neutralizatory zapachu w sprayu do rozpylenia. Szybko niweluje smrodek z powietrza i zostawia przyjemny zapach.
Pamiętajmy iż na zapach kocich odchodów ma duży wpływ karma, którą podajemy. Im mniej niestrawnych dla kota wypełniaczy tym odchody będą mniej odczuwalne.

wtorek, 4 listopada 2014

Dlaczego w domu jest pełno kociej sierści i co z tym zrobić

To, że kot gubi sierść to jest normalne tak samo człowiekowi wypadają martwe włosy. Koty mają zazwyczaj więcej włosów niż ludzie więc i widoczność jest większa. Napisałam zazwyczaj bo są i koty nie mające sierści. Zdrowy wolno żyjący kot gubi sierść co pół roku. Wiosną i jesienią gdy na dworze zmieniają się warunki pogodowe i długość dnia. Nazywamy to zjawisko linieniem. Problem powstaje gdy kot nie wychodzi na dwór, żyje w warunkach sztucznego oświetlenia i ogrzewania. On także linieje ale nie jest to okresowe. Taki kot linieje zazwyczaj cały czas. Widoczność tego zjawiska nie powinna być mocno zauważalna co nie zmienia faktu iż jest irytująca. Jeśli nasz kot nagle zaczął gubić sierść albo gubi ją w dużych i widocznych ilościach musimy poszukać powodu tego stanu.

Problemy behawioralne.
Możliwe, że nasz kot jest czymś zaniepokojony. W domu pojawił się nowy mieszkaniec (zwierzak, dziecko), może za długo jest sam, coś się zmieniło w jego otoczeniu. Może zauważyliście, że kot często gubi więcej sierści podczas wizyty u weterynarza to dobrze obrazuje stan stresu.

Problemy zdrowotne.
Gdy do gubienia sierści dochodzi jakaś wysypka, świąd, łysienie miejscami to natychmiast musimy zgłosić się z kotem do weterynarza. Problemem może być atopowe zapalenie skóry, problemy hormonalne, alergie. Często po inwazji pasożytów koty mają problemy z sierścią.

Odpowiednia dieta.
Sprawdźmy czy karma, którą dostaje kot zawiera preparaty bogate w biotynę, nienasycone kwasy tłuszczowe omega 3 i 6 oraz cynk. Witaminy A, E i C oraz ryboflawiny. Są to najważniejsze składniki odżywcze, które mają wpływ na wygląd i gęstość sierści. Jeśli brakuje któregoś z nich, kot może mieć matową, nieprzyjemną w dotyku sierść, którą intensywnie gubi. Bardzo ważna jest także jakość podawanego białka, najlepsze jest białko zwierzęce.
Wcześniej pisałam o alergii. Jeśli problem gubienia sierści nie jest znany a wykluczymy chorobowe powody może się okazać iż nasz kot jest uczulony na jakiś rodzaj białka. Najczęściej alergię powodują zboża. Wybierajmy karmy bez zbóż. Kolejny częsty alergen to białko kurczaka, białko jaj. Drogą eliminacji poszczególnych produktów dojdziemy do tego na co nasz kot może być uczulony. Może się zdarzyć, że zmiana karmy całkowicie rozwiąże problem wypadających włosów.
Aby poprawić kondycję jego sierści warto podawać karmy bogate w olej z łososia, (Orijen Cat 6 Fish Canagan Cat Salmon), olej z łososia, olej lniany lub siemię lniane. Bardzo dobrze sprawdzają się suplementy poprawiające wygląd sierści. Osobiście polecam Biotynę w tabletkach firmy Grau lub kapsułki Gammolen. Podaje się 1-2 tabletki na dobę, kot chętnie je zjada.

Pielęgnacja.
Istotną sprawą przy "walce" z wypadającą sierścią jest odpowiednia pielęgnacja kota. Codzienne wyczesywanie, który pozbawi go martwych włosów. Polecam szczotki gumowe. Dobrym sposobem na "opornego" kota, który nie lubi czesania jest wilgotna gumowa rękawiczka. Głaszczemy kota jednocześnie usuwając włosy. Kolejna szczotka do czesania to furminator dostosowany do rodzaju sierści naszego kota. Regularna pielęgnacja w dużej mierze zmniejszy ilość kłaków pozostawionych w naszym otoczeniu.

A co zrobić jeśli w domu mamy pełno fruwającej sierści? Kanapy, koce, fotele, umywalka w łazience, ubrania, dosłownie wszystko jest w kociej sierści...
Na to też jest kilka sposobów.
Dywany najprościej sprzątnąć odkurzaczem uzbrojonym w specjalną szczotkę do usuwania włosów. Jesli nie posiadamy takiej szczotki wilgotna gumowa rękawica też się sprawdzi. Ale najlepszym rozwiązaniem jest szczotka Multitalent. Ma ona włosy w kształcie litery V i idealnie zbiera sierść ze wszystkich powierzchni. Na końcu artykułu znajdziecie film na którym czyszczę różne powierzchnie tą szczotką.
Ubrania. Sierść na ubraniach to chyba największy problem. Tu możemy zastosować specjalne klejące się rolki do czyszczenia ubrań. Specjalne rękawice do zbierania włosów i sierści. Czesząc rękawicą w jedną stronę zbieramy sierść a w odwrotną stronę możemy ją łatwo usunąć z urządzenia. Ubrania w praniu też powodują problem bo kłaki nie znikają po praniu. Warto dodać do prania płyn antystatyczny to pomoże w ich usunięciu. Do prania można wrzucić specjalne kulki do zbierania włosów ale często uszkadzają one delikatne tkaniny bo działają na zasadzie "rzepa". Dobrym sposobem na pozbycie się kłaków jest suszenie prania w suszarce elektrycznej ale nie każdy ją posiada.
Szafy z ubraniami. Pamiętajmy aby zamykać dobrze wszelkie komody i szafki z ubraniami bo koty są bardzo wścibskie i lubią tam włazić, spać i zostawić nam niespodziankę w postaci swojego liniejącego futra. Nie zostawiajmy na wierzchu ubrań bo kot czując nasz zapach wejdzie na nie i będzie tam się wylegiwał. To samo tyczy się szafek z talerzami i garnkami, tam też możemy spotkać kota.
Meble i łazienka. Do wycierania mebli polecam ściereczki z mikrofibry i płyny antystatyczne. Przy umywalce warto trzymać nawilżane jednorazowe chusteczki, którymi łatwo zetrzemy kłaczki. Ja używam antybakteryjnych i w kuchni i w łazience.

Na koniec wspomnę jeszcze o jednej rzeczy. Alergia na kocią sierść. Mitem jest, że to kocia sierść uczula. Uczula białko Fel D1 zawarte w kociej ślinie a także wydzieliny z gruczołów łojowych. Kot liżąc się pozostawia ślinę na swojej sierści a my głaszcząc ją stykamy się z alergenem.
Krótki film z zastosowaniem szczotki Multitalent.