Szukaj na tym blogu

poniedziałek, 21 grudnia 2015

Jak pomóc psu przetrwać Sylwestrową Noc

Kolejny raz postanowiłam skorzystać z fachowej porady. Tym razem przedstawiam Wam artykuł napisany na potrzeby mojego bloga przez dr inż. Małgorzatę Pierko.
Artykuły autorstwa Pani Małgosi będą pojawiać się cyklicznie na blogu.

Pies bezpieczny w Sylwestra - Bezpieczny Sylwester z własnym psem - Jak zabezpieczyć psa na Sylwestra?



Sylwester to frajda i radość dla ludzi, za to wielka trauma dla zwierząt! To jeden z najbardziej stresujących okresów w ciągu całego roku, z powodu huku wystrzałów i błysków powodowanych przez sztuczne ognie oraz petardy. Cierpią z tego powodu i nasze milusińskie zwierzaki domowe i zwierzęta dzikie! Wystraszone psy często zaczynają wtedy biegać jak oszalałe i uciekają, nierzadko wpadając prosto pod koła samochodów. Jeśli więc mamy psa – bądźmy odpowiedzialni i właściwie zadbajmy o jego bezpieczeństwo, zdrowie oraz kondycję w tę noc! Jak jednak trzeba się tego przygotować? Co zrobić? Jak zapewnić swoim pupilom komfort poczucia bezpieczeństwa i spokój? Oto kilka niezbędnych porad!

Sylwester oznacza nie tylko okropne dla zwierząt wybuchy i błyski, ale również tłumy nietrzeźwych ludzi i potłuczone szkło na ulicy. Łatwo więc o wypadek, tym bardziej, jeśli wystraszony pies ucieknie nam i zaginie, a potem będzie się błąkał właśnie po tych niebezpiecznych ulicach! Na noc sylwestrową musimy więc odpowiednio przygotować i siebie i swojego psa, przy czym nie oznacza to wcale, że musimy rezygnować z zabawy! Jak więc to zrobić? Jak bezpiecznie spędzić Sylwestra wraz ze swoim psem?

Czy wszystkie psy boją się wystrzałów i huku sztucznych ogni oraz petard? Na przykład psy policyjne, obronne i myśliwskie nie czują przed nimi strachu, co nie oznacza oczywiście, że je lubią. Tak naprawdę żadne psy nie lubią bowiem huku, który przede wszystkim razi ich bardzo czułe uszy, a błyski oślepiają przystosowane do widzenia w ciemności oczy. Jedne psy bardziej będą się przy tym bały i denerwowały, a nawet panicznie szukały ucieczki gdzie popadnie, a inne będą obserwowały to z pozornym stoicyzmem. Psy służbowe są co prawda uczone tolerowania huków i błysków strzałów, jednak dla żadnego psa nie jest to przyjemnością!

Dlaczego psy boją się błysków i fajerwerków? Każde zwierzę noc sylwestrowa będzie w jakimś stopniu denerwowała! Dla wielu psów jest to wręcz apokalipsa! One nie rozumieją przecież o co chodzi, a pojawiające się nagle ostre bodźce są dla nich zbyt silne i uważają je za zagrażające ich życiu. Dlatego właśnie chcą uciekać i szuka schronienia w najciemniejszym i najdalszym kącie! Ponieważ psy mają bardzo czuły słuch i węch, bodźce te docierają do nich z kilkakrotnie większą siłą, niż odczuwają to ludzie! Wedle jednej z teorii naukowych, huk petard powoduje wzrost ciśnienia w uszach psa, a to wywołuje trudny do zniesienia ból. W efekcie noc sylwestrowa staje się dla biedaków koszmarem! Tylko starsze psy mające już stępiony z wiekiem słuch, z upływem lat coraz słabiej reagują na huki petard. Uwaga jednak, bowiem pies będzie się też bardziej bał huków, jeśli kiedyś przeżył już jakąś traumę, w tym szczególnie, jeśli ktoś wystraszył go hukiem, wystrzałem itp. 

Jak zapewnić psu bezpieczeństwo w Sylwestra? 

O to musimy zadbać już kilka dni wcześniej, gdy tylko zaczną się przedświąteczne strzały i wybuchy! Przede wszystkim nie wolno wtedy spuszczać psa ze smyczy, bo w panice może nagle uciec i zaginąć lub co gorsza wpaść pod samochód! Uważnie sprawdźmy też obrożę i dopnijmy ją nieco ciaśniej, aby pies nie wyrwał z niej głowy. Co roku w tym czasie wiele psów z tego powodu ginie i trafia do schronisk! Ważne jest więc również oznaczenie psa chipem i adresówką z numerem naszego telefonu, aby w razie zaginięcia łatwo dał się odnaleźć! W Sylwestra tak wygospodarujmy sobie też czas, aby ostatni spacer z psem nie był zbyt późno, w czasie największej kumulacji wybuchów! Na dłuższe spacery wybierzmy się z psem rano i najlepiej poza miasto, gdzie będzie względna cisza i spokój. Spacer poranny w tym dniu powinien być również dłuższy niż zwykle. Natomiast ostatni spacer w Sylwestra powinien być najkrótszy i odbyć się najpóźniej do godz. 19:00. Jeśli jednak pies obawia się wyjścia z domu, to nie zmuszajmy go do niczego na siłę. Swoje potrzeby fizjologiczne może też przecież załatwić do kuwety w domu! Jeśli psiak jest wyjątkowo zestresowany i np. nasika w domu ze strachu, to nie krzyczmy i nie karćmy go, bo tylko pogorszymy jego traumę!
Pamiętajmy, że dom to dla psa najbezpieczniejszy kąt, a w jego środku będzie to kojec i legowisko. Niektóre psy w Sylwestra próbują jednak w panice chować się w przeróżne kąty i dziury. Takie zachowanie jest jednak normalne! W sytuacjach zagrożenia większość psów zaczyna bowiem odczuwać silną potrzebę schowania się. Psy wybierają wtedy miejsca przypominające im ciasne i ciemne nory, co odziedziczyły po dzikich przodkach. Dlatego najlepiej taką właśnie „norę” stworzyć dla pupila w mieszkaniu! Może to być np. karton lub psi kojec miękko wyścielony w środku i przykryty z wierzchu grubym kocem, z pozostawionym wolnym wejściem. Całość postawmy w zacisznym i spokojnym miejscu w domu, np. w łazience lub głuchej garderobie. Trzeba jednak zostawić tam otwarte drzwi, aby psiak nie odczuł klaustrofobicznej paniki z powodu niemożności ewentualnej ucieczki. Pies ma wiedzieć, że może stamtąd w każdej chwili wyjść, jeśli zapragnie. Nie wyciągajmy też psa z obranej przez niego kryjówki, nawet, jeśli wybierze inną niż ta, którą mu zrobiliśmy. Dobrze jest również przyzwyczajać psa do takiego nowego i zacisznego kąta na kilka dni wcześniej. W Sylwestra w domu lepiej jest mieć też zapalone światło, za to zasłonić okna i opuścić żaluzje lub rolety, aby jak najmniej dźwięków i świateł wpadało do środka. Za to w domu ciszy wcale być nie musi, bowiem korzystniej jest np. włączyć niezbyt głośną muzykę i zagłuszy
nią nieco odgłosy petard dochodzące z zewnątrz.


W Sylwestra ważne są nawet psie posiłki! Trzeba wtedy zwiększyć ilość węglowodanów w karmie pupila (np. dać więcej ryżu lub makaronu), co lepiej zaspokoi jego apetyt i będzie dzięki temu syty, a przez to rozleniwiony, śpiący i spokojniejszy niż zwykle. To daje szansę, że będzie mniej zwracał uwagę na to, co się wokół dzieje i może po prostu prześpi całą noc. Pokarm nie może być jednak zbyt wodnisty i rozwalniający, bo będziemy wtedy zmuszeni wyjść z nim na nocny spacer, a to byłoby tragedią!
Warto w tym dniu prócz dobrego lokum zapewnić też swojemu zwierzakowi jakieś fajne zabawki i gryzaki. Umożliwi to nakierowanie jego uwagi na zupełnie inne, przyjemne i niegroźne rzeczy. Dobrym rozwiązaniem są tu np. suszone świńskie uszy, naturalne lub prasowane ze skór kości, zabawka typu „kong” itp. Gryzienie i żucie działa na psa uspokajająco, wyciszająco i relaksująco, przez co obniża poziom stresu.

Czy warto stosować preparaty i leki uspokajające dla psów?

 W sytuacjach mocno stresujących, jeśli na psa nie działa nic innego, ostatecznie można podać mu preparat uspokajający i rozluźniający. Jednak pamiętajmy, że to wyłącznie ostateczność i jeśli nie ma wyraźnej potrzeby – nie stosujmy tego! Obecnie na rynku można znaleźć wiele takich delikatnie działających preparatów dla psów. Wybierajmy jednak tylko te, które są faktycznie wiadomego pochodzenia i na etykiecie określone jako bezpieczne, nie dające skutków ubocznych i nie powodujące nadmiernej senności czy otępienia. Psi behawioryści polecają np. KalmAid czy KalmVet, mające działanie przeciwdepresyjne, poprawiające nastrój, zwiększające odporność na stres i lekko nasenne. KalmAid zawiera m.in. teaninę (ma działanie relaksacyjne), tiaminę i wit. B6. Natomiast KalmVet zawiera dodatkowo rumianek i walerianę o działaniu uspokajającym i przeciwlękowym. Przed użyciem takich środków należy jednak wcześniej skonsultować to z lekarzem weterynarii! Niektóre środki mogą być bowiem niewskazane. Na przykład preparat Sedalin zawiera acepromazynę i przez to niekorzystnie zaburza percepcję u psów. Po aplikacji uspokaja je i wycisza, jednak ich mózg pracuje normalnie i zwierzaki zachowują świadomość, a nawet ze wzmożoną siłą mogą odbiera bodźce środowiskowe, co oczywiście znacznie potęguje traumę i lęk przed hukiem wybuchów! 

Ciekawą alternatywą dla leków uspokajających, zarówno dla psów dorosłych jak i szczeniąt, są syntetyczne odpowiedniki psich feromonów, jakie psie mamy wydzielają w okresie odchowu szczeniąt. Zapachy te uspokajają i dają poczucie bezpieczeństwa. Substancję tę psy rozpoznają przez całe życie. Na rynku dostępny jest np. Adaptil, który kupimy zarówno w formie dyfuzora do kontaktu, jak i w formie sprayu. W przypadku fobii dźwiękowej jak sylwestrowe wystrzały, należy włączyć dyfuzor na 2 tygodnie wcześniej, ponieważ im dłużej pies będzie poddawany działaniu feromonów, tym lepiej jego organizm przygotuje się do poradzenia sobie w dniu stresu. Wieczorem w Sylwestra warto też spryskać posłanie psa Adaptilem w formie sprayu, co wzmocni wsparcie. Można też kupić specjalną obrożę kojącą nasączona takimi samymi feromonami (np. Vetscription Settledown pheromone collar) oraz wyciągiem np. z rumianku i lawendy.

Na Sylwestra możemy też wyjechać wraz z psem! Obecnie coraz więcej ośrodków i hoteli przyjmuje już właścicieli wraz z psami. Można więc połączyć wyjazd z psem, z wypadem w góry czy nad morze. A gdy koniecznie musimy zaliczyć kolejną zabawę sylwestrową, to zostawmy zwierzaka pod opieką zaufanego przyjaciela, czy kogoś z najbliższej rodziny, najlepiej, jeśli mieszka przy tym poza miastem. Nie zostawiajmy go samego! Miejmy też na uwadze, że nasze zachowanie stanowi bardzo ważny komunikat dla psa! Dlatego zachowujmy spokój, nie wykonujmy gwałtownych ruchów, nie ekscytujmy się i nie krzyczmy! Nasz niepokój natychmiast udzieli się psu i spowoduje u niego stres!

Pamiętajmy, że jeśli za przyjaciela mamy psa, to chcąc być lojalni wobec niego, powinniśmy wprowadzić podstawową zasadę – W SYLWESTRA NIE STRZELAM PETARDAMI! Najlepiej też po prostu być tej nocy razem ze swoim ukochanym pupilem i właściwie, odpowiedzialnie zapewni
mu swoją bliskość oraz poczucie spokoju i bezpieczeństwa!

dr inż. Małgorzata Pierko



piątek, 18 grudnia 2015

Algi w diecie psów i kotów

Być może do tej pory nie zdawaliście sobie sprawy z tego, że algi można wprowadzać do diety psów i kotów. Tymczasem okazuje się, że spirulinę, chlorellę oraz mączkę z alg morskich warto podawać naszym pupilom.  

Jakie algi dla psa wybrać? Czy kot może dostawać algi?

 

Postaram się odpowiedzieć na te i inne pytania w tym artykule.
Spirulina

Na początku wyjaśnijmy sobie, czym jest spirulina i jakie ma właściwości. Spirulina jest mikroalgą, sinicą rodzącą się w ciepłych wodach i mającą kształt skręconej spirali.
Spirulina dostarcza kotom i psom wielu niezbędnych minerałów i witamin.. Ze względu na dużą zawartość żelaza przeciwdziała anemii, wzmacnia odporność zwierzaków, a nawet ma działanie przeciwnowotworowe. Czy wiecie, że spirulina posiada aż 60% wysokowartościowego białka? Jego wartość porównuje się  z wartością białka pochodzenia zwierzęcego (z tego powodu bywa nazywana „zielonym mięsem”).
Godna polecenia jest Spirulina firmy Lunderland, ponieważ jest to suplement pochodzący wyłącznie z naturalnych źródeł, w 100% BIO. Doskonale wchłania się do organizmu psów i kotów. To świetne źródło białka, zwane super pożywieniem. Spirulina zapewnia wysoki wzrost witalności każdego zwierzaka, a także reguluje stężenie cukru we krwi. Niewątpliwą zaletą jest również wspomaganie naturalnej flory bakteryjnej jelit.

Chlorella

Chlorella często bywa mylona ze spiruliną, jednak musimy wiedzieć, że jest to inna forma algi. Chlorella z powodu twardej ściany komórkowej, którą posiada jest bardziej podobna do rośliny. Ponadto jest o wiele tysięcy lat młodsza od spiruliny.

Najważniejsze właściwości zdrowotne chlorelli:
  • dostarcza wielu cennych substancji odżywczych takich jak aminokwasy, witaminy (prowitamina A, witamina B12), minerały (potas, magnez, fosfor),
  • oczyszcza organizm z toksyn, metali ciężkich, chemikaliów i alkoholu,
  • wspomaga i stymuluje układ odpornościowy,  
  • neutralizuje wolne rodniki, a przy tym odmładza organizm,
  • obniża poziom cholesterolu i zapobiega miażdżycy.

Chlorella polecana jest dla osób odchudzających się lub będących na diecie wegetariańskiej, a także po zabiegach operacyjnych czy narażonych na długotrwały stres.

Zastanawiacie się jednak, jaki wpływ może mieć chlorella na koty i psy? Przede wszystkim dzięki zawartości chlorofilu neutralizuje nieprzyjemny zapach ciała oraz zapach z pyska zwierzaka. Ponadto naturalnie wiąże toksyny, które następnie są wydalane z organizmu. Dzięki zawartości jodu może być stosowana także u zwierząt, które mają problemy z tarczycą. Chlorella ma więcej witaminy B12 niż wątroba wołowa oraz ma zbawienny wpływ na skórę i sierść zwierząt. Ze względu na zawartość naturalnego czynnika wzrostu przyśpiesza regenerację komórek skóry. Jeżeli Twój pies lub kot ciągle się drapie, ma łupież lub traci dużo sierści – chlorella na pewno mu pomoże. Jest nieoceniona przy egzemach i alergiach. Dzięki oczyszczeniu organizmu zwierzaka skutecznie pozbędziemy się problemów ze skórą i sierścią.

Ascoophyllum nodosum, czyli mączka z alg morskich

Mączkaz alg morskich firmy Lunderland jest w 100% naturalną mączką z wodorostów zebranych u wybrzeży Norwegii. Na początku warto zaznaczyć, że bardzo poprawia naturalną pigmentację nosa i warg naszych pupili, a także korzystnie wpływa na kondycję sierści i skóry. Godna polecenia jest również mączka zalg morskich firmy Grau, której podawanie również zaowocuje piękną i lśniącą sierść.

Jaki wpływ na koty i psy ma mączka z alg morskich

Podawajmy Ascoophyllum nodosum psom i kotom, aby regulować procesy trawienne, ale także, aby odtruć organizm zwierzęcia z metali ciężkich oraz ogólnie podnieść odporność organizmu. Wprowadźmy je do diety, aby uzupełnić jod zapewniający lepszą pracę gruczołu tarczycy. 

Jestem przekonana, że udało mi się pokrótce wyjaśnić, czym charakteryzują się poszczególne algi. Jak widać nie tylko podnoszą naturalną odporność organizmu, ale także stymulują procesy trawienne i wspomagają leczenie alergii. Nasze psy i koty pozbędą się problemów ze skórą, a zamiast tego będą miały bujną i błyszczącą sierść. 


Warto też dodać iż rybny smak wszystkich rodzajów alg często przypada zwierzakom do gustu i chętnie je zjadają jako suplement czy też jako dodatek do karmy.
Tu znajdziecie porównanie dostępnych na rynku alg Algi analiza (pdf do pobrania)

sobota, 14 listopada 2015

Kilka słów o oleju kokosowym

Wielu z Was zapewne zna zdrowotne właściwości oleju kokosowego. Wpływa on pozytywnie na nasze zdrowie ale także sprawdza się jako kosmetyk. A jak to jest ze zwierzętami.

Czy olej kokosowy jest dobry dla psów i kotów?

Odpowiedź jest prosta. Tak. Należny jednak pamiętać, że pełni on inną rolę w diecie kotów i psów niż popularny olej z łososia. Szczególnie w diecie kotów. Olej z łososia jest ceniony ze względu na bogactwo kwasów omega 3 i omega 6. Niestety żaden olej pochodzenia roślinnego nie dostarczy kotu kwasów omega 3, gdyż te występują w formie krótkich łańcuchów ALA, których kot nie jest w stanie przekształcić w EPA i DHA. Kwasów omega 6 jest w oleju kokosowym ok 1-2%. Olej kokosowy to bogactwo nasyconych kwasów tłuszczowych. 
  • 50-60% kwasu laurynowego C12
  • 15-20% kwasu mirystynowego C14
  • 7-12% kwasu palmitynowego C16
  • 5-11% kwasu kaprylowego C8
  • 4-9% kwasu kaprynowego C10
  • 1,5-5% kwasu stearynowego C18
  • 1-1,5% kwasu kapronowego C6
i w niewielkim stopniu nienasyconych kwasów tłuszczowych:
  • 4-10% kwasu oleinowego C18
  • ok. 2% kwasu linolowego C18
  • do 0,2% kwasu linolenowego C18
 Połowa zawartości oleju to kwas laurynowy, który w organizmie przekształca się w monolauryn. Kwas laurynowy występuje w naturze w dużych ilościach tylko w orzechu kokosowym i w mleku matki.Sprawia on, że maluchy są odporne. Ma silnie bakteriobójcze i wirusobójcze właściwości, inne niż antybiotyki (niszczy drobnoustroje pokryte otoczką lipidową a nie wszystkie drobnoustroje) Podobnie działa kwas kaprylowy.
Zalety spożywcze oleju kokosowego:
  •  zwiększa odporność
  • pomaga zredukować brzydki zapach z pyska
  • pomaga eliminować wysypki
  • poprawia wchłanianie pokarmów
  • zwiększa energię
  • zwalcza pasożyty
  • łagodzi objawy artretyzmu
  • pomaga w odchudzaniu, przyspiesza przemianę materii
Właściwości dermatologiczne (stosowany miejscowo na skórę) to:
  • działa antybakteryjnie
  • zwalcza wysypki, egzemy, infekcje
  • leczy skaleczenia, otarcia
  • łagodzi ukąszenia owadów
  • poprawia kondycję skóry i sierści

Jaki olej kokosowy wybrać

Są dwa rodzaje olejów kokosowych.
Rafinowany olej kokosowy jest zazwyczaj niskiej jakości i wyprodukowano go przy pomocy procesów chemicznych. Nie polecam tego oleju bo jest wyjałowiony.

Nierafinowany olej kokosowy to olej ze świeżych, wysokiej jakości orzechów, zazwyczaj wyciskany ręcznie, na zimno lub wytwarzany w małych rodzinnych fabrykach. Nierafinowany olej kokosowy zachowuje większość składników odżywczych znajdujących się w świeżych kokosach. Polecam np. Bio - olej kokosowy firmy Lunderland.

Olej kokosowy należy wprowadzać do diety zwierzęcia bardzo powoli bo ma właściwości oczyszczające i może spowodować biegunkę. Na początek poleca się dawkę 1/4 łyżeczki dziennie dla psów małych ras, kotów i szczeniąt i 1 łyżeczkę dla dużych psów. Potem dawkę można zwiększać stopniowo aż do uzyskania zalecanej.
W diecie zwierząt olej kokosowy nie powinien przekraczać 15% zawartości tłuszczów i powinien być podawany z innymi tłuszczami zawierającymi nienasycone kwasy tłuszczowe bo jest ciężko strawny. 
Oleju kokosowego nie należy mylić z tłuszczem palmowym.
Olej kokosowy należy przechowywać w ciemnym i chłodnym miejscu. Gdy ma on nieprzyjemny zapach (maślano-kozi), smak gorzki, ciemną barwę, niekiedy nawet brunatną oznacza to iż tłuszcz zjełczał i nie nadaje się już do spożycia.

niedziela, 25 października 2015

Jak odstraszyć koty

W tym poście podpowiem Wam co zrobić, aby nasze koty lub koty sąsiadów nie załatwiały się w naszym warzywniku, na trawniku, w piaskownicy. Nie wchodziły tam, gdzie są nie pożądane lub w miejscach dla nich niebezpiecznych. Przedstawię Wam kilka porad ogrodowych i tych dostosowanych do warunków mieszkaniowych.

Jak odstraszyć koty z ogrodu

Wielu z Was ma w ogrodzie ogórek warzywny lub piaskownicę dla dzieci. Czasem zdarza się, iż przychodzą tam koty zwabione miękką ziemią lub piaskiem i załatwiają swoje potrzeby fizjologiczne. Dobrym sposobem jest ogrodzenie terenu płotkiem lub siatką, ale jeśli nie chcemy tego robić możemy posadzić w koło piaskownicy rośliny, które odstraszają zwierzęta. Jak wiecie są rośliny, które koty bardzo lubią, np. kocimiętka czy waleriana. Są też takie, których zapachu nie znoszą i będą się od nich trzymać z daleka. Najpopularniejsze z nich to:
  • Koleus psi (coleus canina)
Jest to blina o srebrno-zielonych liściach i fioletowych kwiatach, która po potrąceniu wydziela nieprzyjemny zapach dla psów i kotów. Dla ludzi ten zapach jest neutralny. Roślinka jest zielona nawet w zimie i mrozoodporna. Idealnie nadaje się na rabatkę w koło warzywnika lub innego miejsca gdzie chcemy aby czworonogi nie wchodziły.
  • Bodziszek (geranium)
Wielu z Was zapewne zna tę bardzo popularną w latach 80-90 roślinkę uprawianą często na parapetach okiennych w domach naszych rodziców czy dziadków. Ja znam ją pod nazwą Geranium i zapamiętałam, że przy dotknięciu wydziela nieprzyjemny zapach. Koty go bardzo nie lubą. Jest to także blina, łatwa do uprawy. Ma piękne zielone liście, które w
niektórych gatunkach jesienią zmieniają kolor na rdzawy. Geranium ma piękne dekoracyjne kwiaty w kształcie żurawich dziobów (stąd jego nazwa).


  • Ruta zwyczajna (Ruta graveolens)
Roślina ta zaliczana jest do podkrzewów. Dół rośliny jest zdrewniały, a jej zielononiebieskawe liście mają w sobie wiele gruczołów, w których znajdują się olejki eteryczne. W lecie roślina kwitnie na żółto. Odstrasza chrząszcze i ślimaki i oczywiście koty. Ruta jest znana jako zioło i ma lecznicze zastosowanie ze względu na sporą zawartość rutyny. Należy jednak uważać na tę roślinkę, gdyż u ludzi potrafi wywołać pokrzywkę. Nie polecam jej do obsadzania terenu, przy którym bawią się dzieci.

Są także specjalne chemiczne preparaty, które można kupić w sklepach ogrodniczych i zoologicznych, odstraszające psy i koty, np: Granulat firmy Bros, firmy Gimpet w proszku, Agrecol Arox preparat bezpieczny i biodegradowalny, Dr Seidel Repelex Ogród. Jednak ja bardziej skłaniam się ku metodom naturalnym i ekologicznym.

      Jak zniechęcić koty do wchodzenia do doniczek.

      Kolejny problem, z którym często borykają się hodowcy kotów lubiący rośliny doniczkowe to wchodzenie do doniczek, grzebanie i rozsypywanie ziemi, podgryzanie roślin. Co zrobić aby uniknąć takich sytuacji? Koty nie lubią także zapachu owoców cytrusowych. Pomarańczy, grejpfrutów, cytryn. Można doniczki obłożyć skórkami z owoców albo skropić ziemię olejkami (np. takimi do ciasta)
      Można w naszym kąciku z kwiatami postawić Geranium w doniczce i mamy gwarancję, że kot będzie omijał to miejsce z daleka. Jeśli nie chcemy uprawiać tej rośliny to w sklepie można kopić olejek z geranium i nim skropić doniczkę lub miejsce, gdzie kot jest niepożądany.
      Mam w domu jedną roślinę doniczkową, sporej wielkości, drzewko fikus Beniamin. Mój Świrek kiedyś upodobał sobie tą dużą doniczkę i gdy nikt nie widział korzystał sobie z niej jak z kuwety. Na początku stosowałam skórki po cytrusach, ale po kilku dniach nie wyglądały estetycznie. Sprawdziły się kawałki płatka kosmetycznego nasączonego olejkiem pomarańczowym. Stosowałam je jakiś czas, potem wyjęłam je z doniczki i jak na razie kot nadal trzyma się z dala. Jeśli powróci spróbuję olejku z geranium.
      Sposób z olejkami sprawdza się także, gdy chcemy oduczyć kota wchodzenia na blat kuchenny lub stół.




      sobota, 10 października 2015

      Ksylitol - trucizna dla psa

      Wielu z Was zapewne żuje gumę bezcukrową. Nosimy ją w torebkach, kieszeniach, często rzucamy na ławę czy stolik nie wiedząc, że zawarty w gumie ksylitol jest śmiertelnie trujący dla naszego psa.
      Zjedzenie niewielkiej ilości tej substancji grozi śmiercią naszego czworonoga. Dawka 100mg/kg poważnie uszkodzi narządy wewnętrzne psa. Dawka 500mg/kg zabije psa. W przełożeniu – jedna drażetka gumy do żucia z ksylitolem może zabić psa o wadze ok 3 kg.

      Co to jest ksylitol i gdzie go znajdziemy.

      Ksylitol to naturalnie występująca substancja. Ksylitol można wytwarzać z drzew, takich jak brzoza, ale może być również pozyskiwany z procesu przemysłowego, który przekształca włókna roślinne o nazwie xylan na ksylitol. Jest używany jako słodzik, bo ma dużo mniej kalorii od cukru (o 40% mniej). Polecany jest dla cukrzyków, gdyż ma bardzo niski indeks glikemiczny. Nie powoduje skoków poziomu cukru i insuliny we krwi. Jest polecany także w profilaktyce stomatologicznej i laryngologicznej. 
      • Zwiększa wchłanianie wapnia z przewodu pokarmowego.
      • Zwiększa produkcję śliny. Ślina zawiera wapń i fosforany, które odżywiają i pomagają w remineralizacji zębów.
      • Zmniejsza kwasowość śliny, co prowadzi do mniejszej degradacji szkliwa zębów.
      • Zapobiega rozmnażaniu się szkodliwych bakterii w jamie ustnej. 
      • Zmniejsza szanse infekcji ucha u dzieci
      • Pomaga likwidować infekcję drożdży.
      Niestety można go także przedawkować co skutkuje bólami brzucha i biegunką. Dzienna dawka ksylitolu dla człowieka dorosłego to 40g.
      Ksylitol znajdziemy w:
      • bez cukrowej gumie do żucia 
      • w słodziku
      • jako zastępstwo cukru w produktach dla cukrzyków (ciastka, ciasta, cukierki itp)
      • w produktach do higieny jamy ustnej.

      Jak ksylitol działa na psy

      Gdy pies zje produkt z ksylitolem, jego trzustka rozpoczyna produkcję dużych ilości insuliny. Organy wewnętrzne psa odbierają ksylitol jak glukozę. Kiedy dojdzie do takiej sytuacji, komórki pobierają glukozę z krwiobiegu, a to może prowadzić do hipoglikemii (niski poziom cukru we krwi) i śmierci. Ksylitol może mieć również szkodliwy wpływ na czynność wątroby u psa, w wysokich dawkach, powodując niewydolność wątroby. Pierwsze objawy zatrucia można zaobserwować już po 30 minutach od momentu połknięcia. Czasem śmierć następuje w kilka godzin od spożycia. Objawy zatrucia:
      • gwałtowne osłabienie, senność
      • brak koordynacji ruchowej
      • wymioty
      • drgawki
      • utrata przytomności.
      Gdy zauważycie dziwne objawy u psa lub znajdziecie papierek po gumie na podłodze, który nie należy do Was, natychmiast wezwijcie lekarza weterynarii lub jedźcie do najbliższego gabinetu.
      Pamiętajcie, że wiele produktów, które my spożywamy jest trująca dla naszego psa.








      czwartek, 8 października 2015

      Recenzja karmy Naturea

      Jak wielu z Was wie większość karm, które oferuję w moim sklepie moje koty osobiście testują. Te produkty, które mnie szczególnie zadowolą składem a moje koty uwiodą smakiem staram się szczególnie polecić i robię to tu.

      Jaką karmę mokrą wybrać dla kota.

      Podstawą diety moich kotów jest karma mokra ale podaję im też karmę suchą jako posiłek na noc (dla świętego spokoju aby mi o 4 nad ranem nie skakały po głowie miaucząc). Karma sucha ma tą przewagę nad mokrą iż może leżeć dłużej w misce i można ją spokojnie nasypać na nocną porcję. Nigdy nie zostawiam karmy mokrej, której nie zjedzą. ( Nie wiem czy wiecie, że pod wpływem śliny, która dostaje się podczas jedzenia do miski karma psuje się o wiele szybciej) Aby uniknąć zostawiania resztek daję moim kotom małe porcje z saszetek lub puszeczek kilka razy dziennie. Zazwyczaj na jeden posiłek zjadają ok 75-100g mokrej karmy podzielone na dwa koty. Dając im takie małe porcje mam pewność, że karma nie zostaje w misce.
      Dziś przedstawię Wam nowość karmę Naturea. Karma mokra dostępna jest w 4 smakach. Kurczak, kurczak - królik, tuńczyk - krewetki oraz tuńczyk - kurczak.
      Skład karmy z kurczaka:
      Świeży kurczak 45%
      Woda 39%
      Świeża wątróbka 15%
      Zawartość tauryny: 320mg/kg
      Metioniny (zakwasza mocz) 0,270g/100g   
      Lizyny (wzmacnia odporność) 0,890g/100g
      Tryptofan (działa antystresowo, kojąco) 0,100g/100g
      Treonina (wspomaga układ odpornościowy i pokarmowy) 0,445g/100g
      Kwasy omega 3 - 0,82g/100g
      Kwasy omega 6 - 0,14g/100g
      Karma nie zawiera zboża, polepszaczy, konserwantów.
      Ilość węglowodanów tylko 3,5%. Karmę polecam dla kotów z nadwagą.
      Podoba mi się to iż producent szczegółowo podaje składy poszczególnych smaków.
      Konsystencja karmy to taki paćkowaty pasztet. Karma jest miękka i delikatna. Mocno wilgotna. Docenią ją koty, które lubią zlizywać sosik lub galaretkę. Dawkowanie to 3 puszki dziennie dla kota o wadze 3 kg Ale jeśli kot je suchą karmę to dawka jest mniejsza. Koszt 4 puszek to 14,70 zł. Karma nie należy do najtańszych ale po odjęciu wody składa się z 98% mięsa w suchej masie.
      Puszki są o gramaturze 80g z bardzo łatwym otwieraniem. Zapach po otwarciu puszki rybnej skojarzył mi się z Paprykarzem. (Ci co urodzili się w latach 70 widzą co to takiego ;) ) W puszce z krewetkami widać całe kawałki krewetek mimo, że karma jest dobrze rozdrobniona. To, to takie różowe na zdjęciu to krewetka.




      Smakowitość karmy w skali 1-6 uzyskuje 6 punktów. Kotom najbardziej smakowały kurczak oraz kurczak z królikiem ale rybne także zjadały ze smakiem. Poniżej przedstawiam film na którym zjadają tuńczyka z krewetkami.



       Karma sucha dla kota bez zboża, bez konserwantów

      Na uwagę zasługuje także karma sucha tej firmy. Naturea Lands cat end kitten. Jest bez zboża. Posiada łącznie 75% produktów pochodzących od zwierząt (świeżego łososia, suszonego kurczaka, suszonego królika, śledzia, olej z łososia, tłuszcz z kurczaka i sos z kurczaka). Różnorodność mięsa i dodatek świeżego łososia zapewnia smakowitość karmy. Karmę cechuje niski poziom fosforu 0,87%, magnezu 0,12% oraz sodu 0,48%. Zawartość węglowodanów 23%.
      Karma nadaje się dla kotów dorosłych jaki i dla kociąt. Granulki karmy są bardzo małe. Smakowitość oceniam 5 punktów na 6. Bo tylko jeden z moich kotów wylizał miskę. Opakowanie posiada przydatne zamknięcie strunowe. Dostępne wielkości to 350g, 2 kg oraz 7 kg.


      Moja Wandzia jest zjadaczem karmy suchej, Swiruś je jak musi. Na zdjęciu Wandzia, pozwoliłam jej zjeść cała garstkę karmy bo bardzo jej smakowała. Mały podszedł, liznął, chrupnął i odszedł.


      Mam nadzieję, że Wam i Waszym kotom produkty tej firmy przypadną do gustu.

      niedziela, 20 września 2015

      Jak rozpoznać ból u kota

      Zwierzęta niestety nie potrafią nam słownie powiedzieć, że się źle czują, że coś je boli. Często cierpią w milczeniu, dlatego tylko wprawne oko właściciela potrafi wychwycić anomalie w ich zachowaniu. Koty, w tej sferze, zaliczają się to do szczególnie trudnych przypadków. Niektóre ból obwieszczają głośnym miauczeniem, jednak większość szuka ustronnego miejsca, unika kontaktu z ludźmi, izoluje się… i u tych kotów najtrudniej zauważyć cierpienie, gdyż z natury są samotnikami.

      Jeśli dobrze znamy swojego kota i jest on z nami mocno związany,  zauważymy, że coś się dzieje, lecz jeśli nasz kot jest bardziej niezależny, jego zachowanie może zostać potraktowane jako powszechne.

      Objawy bólu u kota:


        • kot chowa się w ustronne miejsce,
        • dużo leży, jest apatyczny, nie chce się bawić,
        • wykonuje powolne ruchy, ostrożne, nie skacze, ma trudności z wchodzeniem na podwyższenia,
        • brakuje mu apetytu, traci na wadze,
        • jego ciało drży,
        • kładzie się w chłodnym miejscu, często w dziwnej pozycji aby znieczulić lub odciążyć chorą partię ciała,
        • wylizuje się,
        • nie dba o czystość,
        • miewa przyspieszony oddech, dyszy
        • przy ostrym bólu piszczy, prycha, syczy
        • staje się agresywny, gdy próbujemy go dotknąć
          https://www.prohousedemolitionsbrisbane.com

          Objawy bólu głowy u kota:



            • potrząsanie głową,
            • światłowstręt, mrużenie oczu,
            • tępe spojrzenie.

              Objawy bólu wewnętrznego:


                • leżenie w nietypowej pozycji,
                • zwijanie się w kłębek, podwijanie łapek,
                • napinanie ciała,
                • bezwiedne oddawanie moczu,
                • agresja w momencie dotyku.


                  Powinniśmy starać się poznać nasze koty i obserwować je. Gdy zauważymy jakieś niepokojące objawy należy niezwłocznie zabrać kota do lekarza weterynarii, gdyż ból często jest objawem poważnej choroby.

                  Lekarz powinien uśmierzyć ból i zdiagnozować jego przyczynę.
                  .

                  Leki przeciwbólowe dla kota.


                  Jeśli chcemy doraźnie pomóc naszemu kotu, możemy podać mu leki, które na wszelki wypadek powinniśmy mieć w apteczce, np. Tolfinę (lek o zastosowaniu przeciwzapalnym, przeciwbólowym i przeciwgorączkowym). Osobiście odradzam samodzielne podawanie medykamentów. Mogą one zafałszować wynik badania u weterynarza. Najważniejsze jednak byście nie podawali
                  kotom ludzkich leków przeciwbólowych (aspiryna, paracetamol), ponieważ są silnie dla nich trujące.








                  wtorek, 25 sierpnia 2015

                  Co to są produkty pochodzenia zwierzęcego w karmie

                  W tym artykule nie będzie zdjęcia milutkiego, puchatego kotka ani pieska bo temat nie jest milutki.
                  Temat produktów pochodzenia zwierzęcego często się przewija przez różne fora i grupy. Widząc w składzie karmy na pierwszym miejscu słowo: mięso i produkty pochodzenia zwierzęcego (w tym 4% kurczak) wiele osób myśli, że tam jest mięso z kurczaka. Nic bardziej mylnego... Taka karma nie zawiera 4% mięsa, mięso co najwyżej może wystąpić w formie jednodniowego martwego kurczaka w niewiadomej ilości lub to co pozostaje na obranych z mięsa kościach. Te 4% oznaczają, że produkty znajdujące się w karmie są w 4% z kurczaka bo cała reszta jest wielką niewiadomą. Z tego kurczaka w karmie są pióra, pazury i inne odpady nie nadające się do spożycia przez ludzi.
                  Wiem, że nie każdy wierzy w to co czyta w internecie dlatego przytoczę Wam dziś fragmenty Rozporządzenia Parlamentu Europejskiego i Rady Nr 1069/2009 z dnia 21 października 2009 r. określające przepisy dotyczące produktów ubocznych pochodzenia zwierzęcego nieprzeznaczonych do spożycia przez ludzi.

                  Do celów niniejszego rozporządzenia zastosowanie mają następujące definicje:
                  1)
                  „produkty uboczne pochodzenia zwierzęcego” oznaczają całe zwierzęta martwe lub ich części, produkty pochodzenia zwierzęcego lub inne produkty otrzymane ze zwierząt nieprzeznaczone do spożycia przez ludzi, w tym komórki jajowe, zarodki i nasienie;
                  2)
                  „produkty pochodne” oznaczają produkty otrzymane w wyniku przynajmniej jednej obróbki, przekształcenia lub etapu przetwarzania produktów ubocznych pochodzenia zwierzęcego;
                  3)
                  „produkty pochodzenia zwierzęcego” oznaczają produkty pochodzenia zwierzęcego w rozumieniu pkt 8.1 załącznika I do rozporządzenia (WE) nr 853/2004;

                  Produkty pochodzenia zwierzęcego dzieli się na trzy kategorie:

                  Kategoria 1 – „do utylizacji”

                  Zwierzęta chore lub podejrzane o zakażenie TSE (zakaźne encefalopatie gąbczaste), materiał szczególnego ryzyka, zwierzęta domowe, egzotyczne z cyrków i ogrodów zoologicznych, zwierzęta laboratoryjne, osady z oczyszczalni ścieków, przetwarzających materiały szczególnego ryzyka(SRM) lub zakładów pozyskujących SRM, produkty zwierzęce zawierające substancje zabronione.
                  Lista materiałów Kategorii 1
                  • ryzyko związane z prionami (TSE)
                  • materiał szczególnego ryzyka (SRM)
                  • wykrycie substancji niedozwolonych,
                  • padłe zwierzęta domowe, egzotyczne, doświadczalne, laboratoryjne
                  • pozostałości z kratek ściekowych z ubojni 6 mm (tam gdzie K1)
                  • odpady gastronomiczne ze środków transportu międzynarodowego,
                  • mieszaniny 1, 2 i 3
                  Zagospodarowanie kategorii 1
                  Spopielenie lub współspopielenie jako odpad bezpośrednio lub po przetworzeniu żywienie ptaków padlinożernych

                  Kategoria 2 – „nie przeznaczona do spożycia przez zwierzęta”

                  Treść przewodu pokarmowego ssaków, osad z zakładów przetwarzających lub pozyskujących materiały kategorii 2 i 3 , produkty zawierające niedopuszczalne pozostałości (hormony, leki, kokcydiostatyki, inne uboczne produkty zwierzęce nie wymienione w kategorii 1 i 3 w tym zwłoki zwierząt gospodarskich
                  • obornik,
                  • treść przewodu pokarmowego
                  • pozostałości z oczyszczalni ścieków
                  • z ubojni
                  • leki weterynaryjne w ilościach przekraczających dopuszczalne normy
                  • zawartość ciał obcych,
                  • przywiezione z krajów trzecich lub państw UE,niespełniające wymogów UE,
                  • zwierzęta padłe,
                  • płody, zarodki,
                  • zamarły drób z inkubatorów
                  Zagospodarowanie kategorii 2
                  Tak samo jak kategoria pierwsza oraz wytwarza się z niej nawozy organiczne i polepszacze gleby, kompostowanie, biogazowa nie (wszystko po sterylizacji ciśnieniowej), obornik, treść pp, mleko i siara - bezpośrednio użycie jako nawóz, specjalne cele żywieniowe (zw. futerkowe, zoo, cyrkowe, zwierzęta bezdomne, zanęty)

                  Kategoria 3 „nie przeznaczona do spożycia przez ludzi”

                  Uboczne produkty pochodzące od zwierząt uznanych za zdatne do spożycia, środki spożywcze pochodzenia zwierzęcego nie zagrażające zdrowiu zwierząt i ludzi, wycofane środki spożywcze pochodzenia zwierzęcego:
                  • tusze i części tusz zwierząt poddanych ubojowi w rzeźni, uznane za zdatne do spożycia przez ludzi, lecz nie przeznaczone do spożycia przez ludzi ze względów handlowych
                  • tusze i części tusz zwierząt poddanych ubojowi w rzeźni, które nie zostały uznane za zdatne do spożycia przez ludzi, ale nie wykazują objawów choroby przenoszonej na ludzi lub zwierzęta
                  • skóry skórki od zwierząt zdrowych, ubitych w rzeźni
                  • produkty z drobiu i zajęcy zabitych w gospodarstwie
                  • krew zwierząt po uboju, które nie wykazywały objawów choroby przenoszącej się przez krew na ludzi i na zwierzęta
                  • powstałe w wyniku wytwarzania produktów przeznaczonych do spożycia przez ludzi w tym odtłuszczone kości, skwarki,
                  • osad z centryfugi separatorów otrzymany w procesie przetwarzania mleka
                  • była żywność
                  • karma dla zwierząt domowych lub materiały paszowe zawierające produkty pochodzenia zwierzęcego, które z powodów handlowych lub produkcyjnych nie nadają się do skarmiania, ale nie stanowią zagrożenia dla zdrowia ludzi i zwierząt (wcześniej nie uwzględniane)
                  • krew,
                  • łożysko,
                  • wełna,
                  • pióra,
                  • włosy,
                  • rogi,
                  • ścinki z kopyt
                  • zwierzęta wodne i ich części
                  • UPPZ z zakładów przetwarzających zwierzęta wodne
                  • muszle,
                  • skorupy skorupiaków,
                  • produkty uboczne z wylęgarni,
                  • jajka i skorupy jaj,
                  • jednodniowe kurczęta zabite w celach handlowych
                  • bezkręgowce wodne, lądowe inne niż gatunki chorobotwórcze dla zwierząt
                  • zwierzęta należące do rzędów gryzoni i zajęcokształtnch,
                  • inne niż K1 i K2
                  • skóry i skórki, kopyta, pióra, wełna, rogi, sierść i futro pochodzące od zwierząt martwych, które nie wykazywały oznak choroby przenoszonej przez ten produkt na ludzi lub zwierzęta;
                  • tkanka tłuszczowa ze zwierząt, które nie wykazały jakichkolwiek objawów choroby przenoszonej przez ten materiał na ludzi lub zwierzęta, poddanych ubojowi w rzeźni i uznanych za nadające się do uboju z przeznaczeniem do spożycia przez ludzi
                  • odpady gastronomiczne;
                  Zagospodarowanie kategorii 3
                  Tak samo jak w kategoriach 1 i 2 oraz wykorzystanie w celach paszowych , dla zwierząt domowych oraz futerkowych oraz zastosowania w nawozach organicznych i polepszaczach gleby, możliwość wykorzystania (spalania) jako paliwa, po uprzednim przetworzeniu lub bez przetworzenia.

                  Ograniczenia zastosowania:  

                  Nie wolno karmić zwierząt lądowych danego gatunku innych niż zwierzęta futerkowe przetworzonym białkiem zwierzęcym pochodzącym z części lub całości zwierząt tego samego gatunku.

                  Są także odstępstwa od podziału na kategorie.

                   Właściwy organ może, w drodze odstępstwa od art. 13 i 14, zezwolić, w warunkach zapewniających kontrolę zagrożenia dla zdrowia ludzi i zwierząt, na gromadzenie i stosowanie materiału kategorii 2, pod warunkiem że pochodzi on od zwierząt, które nie zostały zabite lub które nie padły z powodu obecności lub podejrzenia choroby przenoszonej na ludzi lub zwierzęta, oraz materiału kategorii 3 do skarmiania:
                  a)
                  zwierząt z ogrodów zoologicznych;
                  b)
                  zwierząt cyrkowych;
                  c)
                  gadów i ptaków drapieżnych innych niż zwierzęta z ogrodów zoologicznych i zwierzęta cyrkowe;
                  d)
                  zwierząt futerkowych;
                  e)
                  dzikich zwierząt;
                  f)
                  psów z uznanej hodowli, lub sfory psów gończych;
                  g)
                  psów i kotów w schroniskach dla zwierząt;
                  h)
                  larw i robaków przeznaczonych na przynętę.

                  A jak to się ma do karm dla psów i kotów?


                  Wprowadzanie do obrotu karmy dla zwierząt domowych
                  Podmioty mogą wprowadzać do obrotu karmę dla zwierząt domowych, pod warunkiem że:
                  a)
                  produkty te pochodzą:
                  (I)
                  z materiału kategorii 3 innego niż materiał, o którym mowa w art. 10 lit. n), o) i p);
                  (II)
                  w przypadku importowanej karmy dla zwierząt domowych lub karmy dla zwierząt domowych wyprodukowanej z materiałów pochodzących z przywozu, z materiału kategorii 1, o którym mowa w art. 8 lit. c), na warunkach określonych zgodnie z art. 40 ust. 1 lit. a); lub
                  (III)
                  w przypadku surowej karmy dla zwierząt domowych, z materiału, o którym mowa w art. 10 lit. a) oraz lit. b) ppkt (i) i (ii); oraz
                  b)
                  zapewniają kontrolę zagrożeń dla zdrowia ludzi i zwierząt dzięki bezpiecznej obróbce zgodnie z art. 38, w przypadku gdy bezpieczne zaopatrzenie zgodnie z art. 37 nie zapewnia dostatecznej kontroli.

                  W tym momencie odsyłam tych, którzy dobrnęli do tego momentu do tekstu źródłowego aby mogli wnikliwiej poczytać o wszystkich niuansach.

                  http://eur-lex.europa.eu/legal-content/PL/TXT/?uri=CELEX:32009R1069

                  Mam też nadzieję, że Ci co uważają, że w karmie typu "marketówka" jest mięso zmienią zdanie i zrozumieją, że karmią kota czy psa odpadami i śmieciami, których ktoś się chce pozbyć a inni pakują je w karmę dla zwierząt. Cena tej karmy także nie jest adekwatna do zawartych składników. Odpady zwierzęce, zboża lub odpady roślinne są niewiele warte a często producenci płacą za to, że duży koncern odbierze od nich odpady. 

                   

                  poniedziałek, 10 sierpnia 2015

                  Jaka karma dla kota z alergią

                  W mojej pracy bardzo często spotykam się z pytaniem, co do jedzenia podać kotu z alergią? Wiele osób twierdzi, że ich kot jest alergikiem, jednak często nie potrafią sprecyzować, na co kot jest uczulony. Warto wiedzieć, że alergie możemy podzielić na:
                  • pokarmową
                  • środowiskową (kontakt z grzybami pleśniowymi, pyłkami roślin).
                  W moim artykule skupię się na alergii pokarmowej.
                  Powinniśmy zatem zwrócić uwagę na objawy uczulenia. Jeżeli są one tylko ze strony układu pokarmowego możemy założyć, iż to alergia pokarmowa. Powinniśmy jednak pamięta, by w pierwszej kolejności wykluczyć czynniki zewnętrzne, wówczas będziemy mieć pewność, by nasze podejrzenia skierować w stronę alergii pokarmowej.
                  Jeśli jednak objawy występują na skórze kota lub w jego układzie oddechowym, należy brać pod uwagę wszelkiego rodzaju alergeny.
                  Bardzo często ten typ alergii objawia się intensywnym drapaniem, wysypką, łupieżem zmianami w obrębie karku, głowy i szyi kota. Te objawy mogą być także spowodowane kontaktem z innym alergenem występującym w środowisku. Mogą być wynikiem inwazji pasożytów lub grzybów.

                  Najczęstsze objawy alergii pokarmowej:

                  biegunka,
                  - wymioty,
                  - nieprzyjemne, uciążliwe swędzenie skóry w okolicy pyszczka,
                  - strupki w okolicy pyszczka,
                  - zapalenie uszu (często obustronne),
                  - zapalenie warg,
                  - zapalenie opuszek palcowych (nawet obustronne) ,
                  - charakterystyczna pokrzywka,
                  - łysienie zwierzęcia.

                   

                  Na jakie składniki w karmie uczulony jest kot

                  Aby to odkryć najlepiej jest przeprowadzić dietę eliminacyjną. Mając kota z alergią, zrezygnujemy z karm „marketowych" zawierających bardzo dużo chemicznych dodatków, konserwantów i polepszaczy.
                  Kolejny uczulający składnik to zboża; najpopularniejszym alergenem są jego białka (najczęściej kukurydzy, pszenicy, soi).
                  Następnie na podejrzanej liście są jajka oraz to białka mięs – najczęściej kurczaka i wołowiny. W wielu karmach możemy spotkać się z białkiem hydrolizowanym uważanym za produkt hipoalergiczny. Niestety nie jest to do końca prawda, więc lepiej wybrać karmę z mięsem wiadomego pochodzenia niż z białkiem rozbitym na cząsteczki pochodzącym z nieznanego źródła. I bardzo ważne, należy wystrzegać się karm, w których skład wchodzą produkty pochodzenia zwierzęcego. Te odpady są najczęściej bywają podstawami trudnych do wykrycia alergii.
                  Stosując dietę eliminacyjną, należy pamiętać także o karmach mokrych oraz o przysmakach, które podajemy kotu, gdyż dieta eliminacyjna polega na całkowitym odstawieniu danego alergenu z diety kota.

                  Karmy bez zbożowe

                  Na rynku znajdziemy całą gamę karm bezzbożowych, w których producenci zastąpili zboża alergizujące ziemniakami, ryżem, siemieniem lnianym, które nie powinny być szkodliwe dla naszych zwierzaków. Niekiedy jednak bywa, że nasz kot będzie uczulony na te mniej popularne alergeny. Musimy nauczyć się czytać składy karm i wybierać te, które nie mają w składzie zboża, ale także np.: mąki pszennej, białka pochodzenia roślinnego (nieokreślonego). Nową karmę do diety kota wprowadzamy stopniowo (mieszając ją ze starą). Jeśli po około 4- 8 tygodniach objawy alergii nie zmniejszą się należy szukać dalej i z diety eliminować kolejny alergen. Nie jest to działanie łatwe ani przyjemne, jednak w przypadku poszukiwania uczulającego składnika najbardziej skuteczne.

                  Karma dla kotów bez kurczaka

                  Większość karm dla kotów zawiera w sobie kurczaka lub tłuszcz z kurczaka. Przy wyborze karmy musimy zwrócić uwagę na cały skład zapisany drobną czcionką na odwrocie puszki czy woreczka – nie tylko na nazwę karmy.
                  Bardzo trudno jest znaleźć karmę pozbawioną mięsa lub tłuszczu kurzego. Odszukałam kilka takich karm, by podać Wam w formie małej ściągi:
                  Większy wybór mamy przy karmach mokrych. Łatwiej wyszukać produkty niezawierające kurczaka ani drobiu. Do dyspozycji mamy saszetki lub puszki zawierające mięso z ryb, jagnięcinę, cielęcinę, kaczkę, królika, dziczyznę.
                  >Przy kupnie przysmaków również warto zwrócić uwagę na skład. Producenci często napychają wszelkiego rodzaju ciasteczka przekąski zbożami i najtańszym mięsem drobiowym. Obecnie na rynku dostępne są tak zwane „naturalne przysmaki”, składające się w 100% z mięsa. Występują w formie suszonej lub liofilizowanej (metoda zamrażania i suszenia). Podając taki przysmak, nie napychamy kota zbędnymi węglowodanami, jednocześnie uzupełniając w jego organizmie białka, kwasy omega 3 (przysmaki rybne), a niektóre z nich, np. Natural Taste, Princess pomagają zadbać o kocie zęby.
                  Jeśli udamy się do lekarza weterynarii to może on skierować naszego kota na badania. Powinien wykonać testy skórne lub z krwi, które nie zawsze są w pełni wiarygodne.
                  Można także wykonać u kota biorezonans, jednak ale jest to  metoda bardzo kontrowersyjna. Osobiście uważam, że dieta eliminacyjna jest może nie najszybszym i nie najłatwiejszym, ale najbardziej skutecznym sposobem odnajdywania alergenu.

                  Czy alergia u kota jest wrodzona czy nabyta

                  Alergia może mieć różne źródła. Często kot ją dziedziczy. Jednak zdarza się również, że wywoływać lub nasilać ją mogą występujące uporczywie objawy somatyczne (stres, zarobaczenie, zmiana otoczenia, ciąża, spadek odporności)
                  Koty rasowe, paradoksalnie, są bardziej podatne na alergie niż zwykłe dachowce. Jeśli mieszkacie z kotem alergikiem nie powinniście lekceważyć jego stanu, gdyż może on doprowadzić do groźnych powikłań.