Dawanie kotu mleka lub wody zabarwionej mlekiem. Niestety problem pojawia się przy zwykłym krowim mleku bo zawiera ono laktozę a koty około 8 tygodnia życia tracą naturalnie wytwarzany enzym, który trawi laktozę - laktazę. Laktoza jest rodzajem węglowodanów (cukrów) złożonych zbudowanym z dwóch jednocukrów: glukozy i galaktozy. W takiej też postaci po procesie trawienia ostatecznie zostaje wchłonięta przez organizm. Jeśli nie zostanie strawiona w jelicie cienkim, bo brakuje enzymu, przechodzi do jelita grubego i dopiero tu jest rozkładana przez florę bakteryjną do kwasu mlekowego, dwutlenku węgla, wodoru, metanu i wodorotlenków. Powstające w tym procesie gazy powodują wzdęcia, kruczenie (słyszalne ruchy perystaltyczne jelit), przelewanie, uczucie napięcia i pełności, wiatry, bóle brzucha, i biegunki. Biegunki są bardzo niebezpieczne dla kotów.
Producenci karm dla zwierząt znaleźli rozwiązanie na ten problem i wymyślili mleko dla kotów. Na rynku znajdziemy różne "mleka" dla kotów. Dlaczego słowo mleko dałam w cudzysłów? Bo tak naprawdę to co oferują nam producenci to nie jest mleko tylko napój mleczny.
Jednym z nich jest Klara produkowana przez firmę Łowicz. Jest to mieszanka mleka (odpadów mlecznych) o obniżonej wartości laktozy i oleju roślinnego. Dodano także taurynę, biotynę, witaminy i żelazo. Ilość białka wynosi 3%, oleje i tłuszcze 3%. Koszt takiego mleka to 4 zł za 200ml w sklepie stacjonarnym i ok 2 zł w internetowym.
Kolejne mleko to Whiskas. Jest droższe ok 4 zł za 200 ml. Skład: mleko i produkty uboczne pochodzenia mleczarskiego, produkty uboczne pochodzenia roślinnego, minerały. Białka i tłuszczu ok 3% Także wzbogacone o taurynę i witaminy.
Wymieniłam tylko dwa produkty mleczne ale jest ich dużo więcej (także mleko w proszku zastępcze dla kocich niemowląt np. Firmy Dolfos).
Ja jednak wybrałam dla moich kotów mleko dla ludzi nie specjalny napój mleczny dla kotów. Na polskim rynku znajdziemy mleko o obniżonej zawartości laktozy. Produkuje je kilka firm.
Od kilku miesięcy podaję to mleko kotom jako urozmaicenie diety i przysmak i nie zauważyłam żadnych gastrycznych objawów nietolerancji.
Należy jednak pamiętać, że każdy kot jest inny i nie każdemu może takie mleko służyć. Artykuł opieram na moim doświadczeniu i własnych kotach.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz